Jak czytamy w komunikacie Zarządu Transportu Metropolitalnego, w dniu 6 października w godzinach porannych i popołudniowych wystąpią utrudnienia na liniach autobusowych: 1, 2, 4, 14, 31, 36, 75, 131, 268, 273, 274, 525, 551, 686, 696, M22, Sz4. Zarząd Transportu Metropolitalnego zalecił śledzenie informacji publikowanych na bieżąco na stronie https://www.facebook.com/ZTMAlert/ oraz tablicach SDIP.

Dziś rano odwołano też m.in. kursy linii numer:

• 254 - Wartogłowiec Pętla,
• 36 - Tychy Towarowa - Ligota Akademiki,
• 31 - Tychy Dworzec PKP - Bieruń Plac Nobla.

Jak poinformował Aleksander Wysocki - przewodniczący zarządu zakładowego związku zawodowego komunikacji miejskiej i transportu przy PKM Tychy, rozpoczęły się mediacje pracowników z zarządem PKM Tychy:

- Dziś (5 października - przyp. red.) odbyły się pierwsze mediacje z Zarządem Spółki jako, że jesteśmy jako związki zawodowe w sporze zbiorowym z pracodawcą. Niestety nie doszliśmy do porozumienia. Następne spotkanie w piątek. Jeśli nie dojdzie do porozumienia, to po niedzieli będziemy musieli przejść do następnego etapu innych form protestu, co może się zakończyć dwugodzinnym strajkiem ostrzegawczym. Rozumiemy Wasz problem, ale niestety powoli nie widzimy innego rozwiązania. Aktualnie wystarczyło teraz nie pracować w dni wolne od pracy i dołączyć do tego absencję chorobową, by po 35 kierowców codziennie brakowało do pracy przewozowej. Liczymy na Wasze zrozumienie, ale tak dłużej się nie da. Następni kierowcy składają wypowiedzenia, co jeszcze bardziej utrudni nam pracę a Wam dojazdy - poinformował Aleksander Wysocki w komunikacie skierowanym do pasażerów w mediach społecznościowych.

Dodał też, że niedawno związek zawodowy otrzymał pismo z Urzędu Miasta od prezydenta Andrzeja Dziuby z odpowiedzią na prośbę o spotkanie z przedstawicielami pracowników PKM Tychy. Tematem miała być trudna sytuacja kadrowa i płacowa w PKM. Aleksander Wysocki przedstawił treść tej odpowiedzi:

- Informuję, że za bieżące funkcjonowanie spółki odpowiada jej Zarząd i to z prezesem oraz jego zastępcą powinny być prowadzone rozmowy w m.in. w sprawie braku kierowców autobusów PKM Tychy. Doceniam Państwa troskę o wizerunek i przyszłość spółki, ale partnerem do rozmów z pracownikami firmy jest ich przełożony, nie prezydent Miasta Tychy. Liczę na Państwa zrozumienie. Chciałbym także podkreślić, że sprawnie działająca komunikacja publiczna jest jednym z najważniejszych elementów nowoczesnego miasta i zgadzam się z panem, że ma kluczowe znaczenie, dlatego z uwagą będę śledził sytuacje w PKM Tychy i działania podejmowane przez Zarząd Spółki (...) - czytamy w pisemnej
odpowiedzi prezydenta Andrzeja Dziuby, skierowanej do Zarządu Zakładowego Związku Zawodowego przy PKM Tychy.

Przypominamy też, że spółka PKM Tychy przed kilkoma dniami wydała oświadczenie w sprawie wystąpienia kryzysowej sytuacji. Poniżej przytaczamy jego treść.

"W związku brakiem realizacji niektórych kursów Przedsiębiorstwo Komunikacji Miejskiej w Tychach przeprasza pasażerów za niedogodności. Zaistniała sytuacja ma związek ze zwiększoną absencją chorobową oraz brakiem kierowców autobusowych na rynku pracy. Podjęliśmy działania, aby jak najszybciej powrócić do realizacji kursów zgodnie z rozkładem. O zmianach będziemy informować pasażerów z wyprzedzeniem. Aktualne informacje o kursach, które nie zostaną zrealizowane pojawiają się na stronie: http://www.facebook.com/ZTMAlert".

O kryzysie tyskiej komunikacji autobusowej informowaliśmy dotychczas w artykułach:
Znów odwoływane są kursy autobusowe na terenie Tychów
Oświadczenie PKM Tychy w sprawie braku niektórych kursów