Wiadomości
- 23 kwietnia 2024
- wyświetleń: 772
Pewna wygrana z potencjalnym spadkowiczem. GKS w grze o baraże
Po weekendowej domowej porażce z Resovią, tym razem piłkarze Dariusza Banasika bez problemu uporali się z innym kandydatem do spadku z Fortuna 1 Ligi. W Bielsku-Białej pokonali Podbeskidzie 2:0.
Początek meczu był dość bezbarwny w wykonaniu obu zespołów. Pierwszą dobrą okazję - i co ważniejsze, zamienioną na gola - wypracował sobie GKS w czternastej minucie spotkania. Sprzed pola karnego piłkę wrzucał Żytek, do główki wyskoczył Bartosz Śpiączka i pokonał Kacpra Krzepisza.
Loading...
Dwie minuty później mogło być nawet 2:0 dla gości, ale w sytuacji sam na sam Mikita trafił w słupek.
Podbeskidzie w pierwszych czterdziestu pięciu minutach nie stworzyło sobie zbyt wielu dogodnych okazji. Poza dwoma strzałami Małachowskiego z dystansu (z 25 i 26 minuty) , które bez problemów wyłapał Kikolski, najbliżej gola byli w ostatniej akcji przed przerwą. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Martinaga, do główki wyskoczył Mikołajewski, ale bramkarz gości po raz kolejny nie dał się zaskoczyć.
W drugiej połowie zgromadzeni na stadionie w Bielsku-Białej kibice nie widzieli porywającego widowiska, w którym zagrożeni degradacją gospodarze rzucą się do ataków. To wręcz tyszanie kontrolowali grę, nie dopuszczając gospodarzy do swojej bramki, a nawet podwyższając prowadzenie. W 53. minucie gry, po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Rumin zgrał głową wprost pod nogi Jakuba Bierońskiego, a ten po raz pierwszy w tym sezonie pokonał bramkarza rywali. Dodajmy, że Bieroński to wychowanek Podbeskidzia i rodowity bielszczanin.
Loading...
I chociaż po stracie gola trener Jarosław Skrobacz przeprowadził nawet poczwórną zmianę, to nie wpłynęła ona na obraz gry gospodarzy. To GKS kontrolował spotkanie, a dopisując trzy punkty wskoczył na trzecie miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Musi jednak poczekać na rozstrzygnięcia spotkań innych rywali w walce o baraże - Wisły Kraków, GKS-u Katowice czy Górnika Łęczna.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Krzepisz - Senić, Mikołajewski, Tomasik - Willmann (64' Stempniewicz), Misztal (64' Zając), Małachowski (64' Kolenc), Martinaga - Banaszewski (76' Kisiel), Iličić, Bida (65' Sitek)
GKS Tychy: Kikolski - Dijaković, Nedić, Rumin, Śpiączka (72' Ertlthaler), Machowski (79' Wojtuszek), Połap, Żytek (79' Budnicki), Bieroński, Tecław, Mikita
GKS Tychy: Kikolski - Dijaković, Nedić, Rumin, Śpiączka (72' Ertlthaler), Machowski (79' Wojtuszek), Połap, Żytek (79' Budnicki), Bieroński, Tecław, Mikita
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.