Po dotarciu na miejsce okazało się, że nikomu nic poważnego się nie stało, a kierowca osobówki i osoba na wózku inwalidzkim przedstawiają różne wersje przebiegu tego zdarzenia. Osoba na wózku twierdziła, że została potrącona przez kierowcę osobówki, a kierowca osobówki twierdził, że to osoba na wózku uderzyła w jego pojazd.

W związku z brakiem porozumienia oraz przyznania się do winy pracujący na miejscu policjanci podjęli decyzję o konieczności skierowania sprawy na drogę sądową. Do zdarzenia doszło na wyjeździe z parkingu przy ul. Barona 30 na ul. Begonii. Tyscy policjanci sporządzili potrzebna dokumentację i to sąd rozstrzygnie o winie.