Spotkanie rozgrywane o nietypowej porze od początku układało się po myśli trójkolorowych, którzy prowadzenie objęli w 15 minucie gry. Znakomita postawa Szymona Marca podczas gry w osłabieniu sprawiła, że John Murray musiał wyciągać gumę z siatki. Tyszanie grali odpowiedzialnie w obronie i nie pozwalali na zbyt wiele rywalom. Sytuacja diametralnie zmieniła się w trzeciej tercji, kiedy to gospodarze rzucili wszystkie siły do ataku i za wszelką cenę chcieli doprowadzić do wyrównania. Udało się to podczas gry w przewadze, jednak podopieczni trenera Sidorenki odpowiedzieli na niewiele ponad minutę przed końcem meczu golem Romana Szturca. Dla tyszan było to piąte zwycięstwo z rzędu!

GKS Katowice - GKS Tychy 1:2 (0:1, 0:0, 1:1)
0:1 Szymon Marzec - Olaf Bizacki - Filip Starzyński (14:40) 4/5
1:1 Bartosz Fraszko - Grzegorz Pasiut - Marcin Kolusz (54:15) 5/4
1:2 Roman Szturc - Filip Komorski - Ondrej Šedivý (58:56)

GKS Tychy: Fučík (Lewartowski) - Pociecha, Bizacki; Šedivý, Komorski, Szturc - Younan, Sobecki; Bukowski, Ubowski, Jeziorski - Jaśkiewicz, Bagin; Mroczkowski, Boivin, Dupuy - Krzyżek, Kasperek, Wróbel, Starzyński, Marzec.