Reklama

Najpopularniejsze

  • 27 października 2022
  • 8 listopada 2022
  • wyświetleń: 7558

Ból odbierający radość z życia. Tyszanka potrzebuje drogiej operacji

Pani Agnieszka ma 38 lat. Potrzebuje laparoskopowej operacji endometriozy, by żyć bez bólu. Niestety zabieg jest bardzo drogi. Kobieta prosi o wsparcie.

Pani Agnieszka cierpi na endometriozę
Pani Agnieszka cierpi na endometriozę · fot. archiwum prywatne


Jeszcze jakiś czas temu była wesołą dziewczyną, która uwielbiała ruch, wycieczki górskie, wyprawy rowerowe, oraz wielokrotnie brała udział w imprezach biegowych. Nie potrafiła usiedzieć na miejscu. Dobra forma i zdrowe odżywianie miały zapewnić jej długie życie w zdrowiu... Ale tak się nie stało.

- Kilka lat temu zaczęły pojawiać się bardzo silne comiesięczne bóle, ale zagryzałam zęby, bo przecież lekarze mówili, że taka moja uroda. Zaczęły mnie boleć biodra, następnie ból brzucha towarzyszył mi niemal codziennie. Od dłuższego czasu ból był już nie do zniesienia. Doszedł ból jelit, pęcherza, promieniujący ból do pośladków, uczucie, że zaraz mnie po prostu rozerwie na kawałki. Po powrocie z pracy czas spędzałam płacząc z bólu w wannie. Rano zakładałam spodnie w rozmiarze 34, wieczorem mój brzuch wyglądał jakbym była w zaawansowanej ciąży. I to ciągłe zmęczenie, nie miałam siły na nic. Po kilku wizytach u różnych ginekologów, gdzie straciłam tylko nerwy, pieniądze i czas, trafiłam na lekarza, który powiedział, że cierpię na endometriozę. Przez lata choroba nie dawała większych objawów, a rozwinęła się do takiego stopnia, który uniemożliwia mi normalne życie i codzienne funkcjonowanie. W moim organizmie cały czas toczy się proces zapalny - relacjonuje pani Agnieszka Grzybek.

- Ogarnęło mnie uczucie wielkiej niesprawiedliwości, żalu i smutku. Tysiące razy zadawałam sobie pytanie „dlaczego ja?” - dodaje.

Czym jest endometrioza? To podstępna i przewlekła choroba hormonalno-immunologiczna, której gołym okiem nie widać. Jej proces postępuje podobnie jak przy nowotworach. Komórki endometrium, czyli błona śluzowa wyścielająca wnętrze macicy rozrasta się poza nią. Ogniska zapalne endometriozy w postaci zrostów, guzów, torbieli, mogą rozwijać się w każdym miejscu w organizmie np. na jelitach, pęcherzu, nerkach, otrzewnej, mięśniach, płucach, mózgu, tworząc zagrożenie życia.

Specjalistów zajmujących się endometriozą jest w Polsce bardzo niewielu, dlatego wiele kobiet zmaga się z bólem latami, odbijając się od ściany, a ich objawy są ignorowane. Pacjentki słyszą: "że ma boleć, że taka ich uroda, że, jak urodzą, to im przejdzie". Diagnoza zajmuje średnio od 7 do 10 lat i więcej. Kiedy kobiety trafiają do specjalisty i otrzymują diagnozę, często jedyną szansą na powrót do zdrowia jest wykonanie operacji prywatnie, a koszty z nią związane to zazwyczaj kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Pani Agnieszka cierpi na endometriozę
Pani Agnieszka cierpi na endometriozę · fot. archiwum prywatne


- W marcu tego roku miałam wykonaną laparoskopię w jednym ze szpitali w ramach NFZ. Myślałam, że jestem w dobrych rękach, ale operujący lekarz usunął ogniska endometriozy powierzchownie, lekceważąc poważne zmiany umieszczone głęboko w miednicy mniejszej. Po 3 miesiącach ból wrócił ze zdwojoną siłą. Wielokrotne wizyty u specjalistycznych fizjoterapeutów nie przynosiły żadnej ulgi. Zaczęłam dalej szukać pomocy. Gdy trafiłam do wrocławskiej kliniki specjalizującej się w leczeniu tej choroby, stwierdzono u mnie już najbardziej zaawansowaną postać endometriozy - głęboko naciekającą IV ostatniego stopnia. Dodatkowo stwierdzono rozległą ademiozę (umiejscowienie ognisk wewnątrz błony mięśniowej macicy) - mówi tyszanka.

Konieczna jest pilna operacja, podczas której nastąpi uwolnienie zrostów, usunięcie ognisk endometriozy, wycięcie guza przestrzeni odbytniczo pochwowej, resekcja fragmentu jelita grubego, a także usunięcie trzonu macicy. Możliwe, że będzie konieczność założenia stomii na jakiś czas.

Operacja odbędzie się w Medicus Clinic we Wrocławiu. Operować będzie dr Mikołaj Karmowski, w asyście dra Piotra Rubisza, który prowadzi mój przypadek, a także chirurga.

Koszt operacji to 60 000 zł.

- Jest to ogromna kwota, której niestety nie jestem w stanie uzbierać do początku przyszłego roku, kiedy to planowana jest operacja. Dlatego proszę Was o pomoc - mówi pai Agnieszka.

- Choroba odebrała mi już wiele radości, czasu i pragnień, nigdy nie zostanę mamą, ale życie jeszcze się nie skończyło… Chcę żyć dla mojej rodziny, dla bliskich, chcę cieszyć się każdym dniem. Będę wdzięczna za każdą złotówkę oraz udostępnienie zrzutki znajomym - dodaje.

ar / tychy.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.