Tyszanie podrażnieni porażką w Jastrzębiu od pierwszych minut pojedynku z Naprzodem Janów atakowali bramkę strzeżoną przez Michała Elżbieciaka. Wynik spotkania już w piątej minucie otworzył Mateusz Gościński, który z ostrego kąta pokonał bramkarza gości. Na kolejne trafienia trzeba było długo czekać, ale w końcówce tercji gospodarze odjechali rywalom i wyraźnie zwiększyli przewagę. Najpierw Mateusz Bepierszcz posłał gumę do bramki nad parkanem bramkarza, a chwilę później znakomite podanie Krysa Kolanosa wykorzystał Jarosław Rzeszutko. Kiedy wszyscy myślami byli już w szatni szczęście uśmiechnęło się do Kacpra Guzika, który z dwóch metrów trafił w okienko bramki Naprzodu.

Na początku drugiej odsłony w obu bramkach nastąpiła zmiana. Kamil Lewartowski zastąpił Johna Murraya, a Szymon Niemczyk Michała Elżbieciaka. O ile zmiana w tyskiej bramce nie wniosła nic nowego, bowiem zarówno Lewartowski jak i Murray byli dzisiaj dobrze dysponowani to zmiana w bramce janowian wniosła nową jakość. Szymon Niemczyk znakomicie zastąpił swojego kolegę i trójkolorowi mieli problem, aby go pokonać. W końcu udało się to Bartłomiejowi Jeziorskiemu, który w zasadzie dopełnił jedynie formalności i dostawił kija po podaniu Patryka Koguta.

Wysokie prowadzenie sprawiło, że tyszanie zaczęli kombinować i niestety nie przynosiło to oczekiwanego skutku w postaci kolejnych bramek. Ponownie widać było jak duży problem mają trójkolorowi z rozgrywaniem przewag, ponieważ przez ponad minutę gospodarze mieli o dwóch zawodników na lodzie więcej, ale bez efektów. Za to końcówka ponownie należała do GKS. Sygnał do strzelania dał Michael Cichy, chwilę później podwyższył Michał Kotlorz strzałem z okolic bulika. Wszystko zakończył ponownie Cichy, który dał popis swoich umiejętności i pewnie pokonał Niemczyka.

GKS Tychy - Anteo Naprzód Janów 8:0 (4:0, 1:0, 3:0)
1:0 Mateusz Gościński - Jarosław Rzeszutko - Michał Kotlorz (04:23)
2:0 Mateusz Bepierszcz- Bartosz Ciura - Radosław Galant (14:07)
3:0 Jarosław Rzeszutko - Krystofer Kolanos (16:22) 5/4
4:0 Kacper Guzik - Bartłomiej Pociecha - Mateusz Bepierszcz (19:04)
5:0 Bartłomiej Jeziorski - Patryk Kogut - Remigiusz Gazda (34:41)
6:0 Michael Cichy - Alexander Szczechura - Bartłomiej Jeziorski (53:54)
7:0 Michał Kotlorz - Radosław Galant - Krystofer Kolanos (54:40)
8:0 Michael Cichy - Kacper Guzik - Kamil Górny (55:05)

GKS: Murray (Lewartowski) - Pociecha, Ciura; Guzik, Galant, Bepierszcz - Kotlorz, Górny; Gościński, Rzeszutko, Bagiński - Kolarz, Kaznadzei; Kolanos, Cichy, Szczechura - Gazda; Jeziorski, Komorski, Kogut.