Wiadomości

  • 5 października 2020
  • 6 października 2020
  • wyświetleń: 3420

36-latek spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Miał 2,5 promila

Dzięki reakcji mieszkańców miasta tyscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który zdecydował się na jazdę samochodem mając w organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Nieodpowiedzialny kierowca spowodował kolizję i uciekł pozostawiając pojazd. Świadek zdarzenia pobiegł za kierującym i przekazał w ręce mundurowych. O losie 36-latka zdecyduje prokurator i sąd. To kolejny efekt kampanii "Nie reagujesz-akceptujesz".

Pijany 36-latek spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia - 4.10.2020 · fot. 112Tychy


W niedzielę, 4 października około godziny 18.45 oficer dyżurny tyskiej komendy otrzymał informację, z której wynikało, że na ul. Budowlanych w Tychach doszło do zdarzenia drogowego. Po rozmownie ze świadkami policjanci ustalili przebieg zdarzenia. Okazało się, że kierujący pojazdem marki Ford Ka gwałtownie ruszył ze skrzyżowania ulic Budowlanych z al. Bielską, stracił panowanie nad pojazdem i najechał na słup latarni ulicznej, która znajdowała się na chodniku. Następnie wybiegł z samochodu. Szybko natomiast został ujęty przez świadków całego zdarzenia. Policjanci zatrzymali kierującego. Badanie na zawartość alkoholu 36-latka wykazało ponad 2,5 promila. Mężczyzna był wielokrotnie karany, również za jazdę w stanie nietrzeźwości. O jego losie zdecyduje prokurator i sąd.

- Dzięki reakcji świadków możliwe było skuteczne zatrzymanie sprawcy przestępstwa. To kolejny efekt kampanii "Nie reagujesz - akceptujesz". Przypominamy, że jazda na „podwójnym gazie” oprócz tego, że jest zabroniona, to jest także ogromnym zagrożeniem dla życia i zdrowia nie tylko kierowcy, ale i pozostałych uczestników ruchu drogowego - zwracają uwagę mundurowi.

BM / tychy.info

źródło: KMP Tychy, 112tychy.pl

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.