W czwartek 16 września odbyła się ostania sesja IV kadencji Młodzieżowej Rady Miasta Tychy. Na sesji pożegnano część radnych, a przewodnicząca Barbara Konieczna wraz z Michałem Kasperczykiem z Rady Miasta wręczyli młodym przedstawicielom mieszkańców w Radzie podziękowania za ich pracę. Co teraz? Będą wybory?

Tak, była to nasza ostatnia sesja, podczas której nasza Opiekun - Przewodnicząca Rady Miasta Tychy Barbara Konieczna wraz z radnym Michałem Kasperczykiem wręczyli nam podziękowania oraz drobne upominki. Teraz czas na wybory, odbędą się one we wszystkich szkołach, które chcą uczestniczyć w “projekcie” Młodzieżowej Rady Miasta. Szkoły te muszą przeprowadzić wybory do 15 października. Każdy uczeń może się zgłosić do MRM-u oraz przeprowadzić w swojej szkole kampanię wyborczą. Pamiętajmy jednak, że radni, którzy odbierali podziękowanie nie zakończyli swojej pracy - pełnimy swoje obowiązki do zaprzysiężenia nowych radnych, a w przypadku prezydium do wyboru nowego.

Swoją pracę zakończyło też prezydium MRM z Panem na czele? Szykuje się więc zmiana rządów...

Niestety, ale całe nasze prezydium zakończyło swoją pracę w Młodzieżowej Radzie, oczywiście każdy z nas może startować ponownie z tzw. wolnych mandatów, ale wybór już należy do poszczególnych jednostek. Co do zmiany rządów, to owszem zmieniają się, ale rządami bym tego nigdy nie nazwał. Warto tutaj wspomnieć, że wraz z moim I Zastępcą Łukaszem Wawrzyczkiem pełnimy swoje funkcję już 3 rok.

Zmiany w prezydium to doskonała okazja do podsumowań. Czym chciałbym się Pan szczególnie pochwalić?

Podczas mojej 4-letniej pracy w Radzie i 3.5 letniej w prezydium osiągnęliśmy wiele. Przede wszystkim udało nam się nam zmienić statut - teraz ponownie wychodzimy na przeciw nowej Ustawie dotyczącej zmian w Radach Młodzieżowej i po raz kolejny go zmieniamy, tak by kolejne kadencję miały łatwiej.

Przez cały ten czas staraliśmy się brać czynny udział w życiu miasta. Udzielać się podczas wielu eventów organizowanych w mieście, każdy z nas stara się co roku napisać własny projekt do Budżetu Obywatelskiego, ale również tworzyliśmy swoje akcje jako MRM. Jedną z cyklicznych akcji jest Tyski Konkurs Pisania na Komputerze, który odbył się już trzykrotnie. Dodatkowo współorganizowaliśmy Tyskie Wigilie dla Potrzebujących, Zbiórki Żywności, Sprzątanie Lasów oraz braliśmy udział w wielu konferencjach podczas których wymienialiśmy się dobrymi i czasem też złymi doświadczeniami z naszymi rówieśnikami z naszego województwa.

Natomiast taką najważniejszą rzeczą, o której chciałbym powiedzieć to, że coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z tego że taka rada istnieje, że staramy się działać na rzecz młodzieży i robimy to wszystko nie mieszając się politykę i partyjne zagrywki. Coraz większa ilość młodzieży się do nas zgłasza przez co możemy realnie odpowiadać na ich problemy oraz wspierać ich przy tworzeniu kolejnych akcji.

Jakieś rady dla nowego prezydium?

Przede wszystkim pamiętajcie, że nie możecie się poddawać. Często głupie komentarze, które dostajecie od rówieśników typu: ”o idzie Pan ważny”, “Pan polityk się znalazł”; czy choćby nawet krytyka ze strony nauczycieli o tym, że sporadycznie musicie opuścić lekcje - nie mogą one na was wpłynąć, dalej działajcie i róbcie swoje, a prędzej czy później ktoś wam za to podziękuję. Uwierzcie mi, że słowa podziękowania są w tym wszystkim najlepsze!

Czy zamierza Pan nadal udzielać się w żuciu samorządu? Jakie ma Pan plany na przyszłość?

Zdecydowanie TAK! Chciałbym przede wszystkim pomagać dalej Młodzieżowej Radzie i pomóc jej po tak dużych zmianach dalej stać na dwóch nogach, by mogła dalej działać. Będę również dalej udzielał się w akcjach organizowanych dla naszych mieszkańców, a przede wszystkim dla młodych. Mam też kilka pomysłów na swoją najbliższą przyszłość, ale to o większych krokach na pewno jeszcze usłyszycie. Na dzień dzisiejszy dalej walczymy o lepszą przyszłość dla Młodzieżowych Rad oraz młodzieży, która chce się udzielać, nie tylko w naszym mieście ale i również w całym kraju.

Jak by Pan zachęcił młodych ludzi do zaangażowania się w pracę w MRM? Warto?

Zdecydowanie warto, a jeśli ktoś to kwestionuje to znaczy, że nie angażował się w działanie na 100 procentach. Zachęcam wszystkich by działali, bo możecie zmienić swoje otoczenie na lepsze, często małe zmiany, które robicie wpłyną na większą grupę ludzi. Jedną z największych zalet pracy w Radzie jest poznawanie nowych ludzi, to dzięki nim dalej będziecie chcieli działać dla naszego miasta.