Afrykańczycy od początku meczu wyraźnie zdominowali rywali efektem czego była bramka, bardzo ładna zresztą, Maxwella Effioma. Katar próbował się "odgryźć", ale zamiast wyrównania zainkasował drugą bramkę. Piękną indywidualną akcją popisał się kapitan Nigerii, Utin, który wyłożył piłkę Offie. Strzał do bramki w tej sytuacji był już tylko formalnością.

W drugiej połowie nic się nie zmieniło, to Nigeryjczycy zdobywali kolejne gole, choć w pierwszych piętnastu minutach tej części gry oba zespoły zmarnowały kilka sytuacji. W 68. minucie trafił Dele-Bashiru z Manchesteru City, a niedługo potem bramkarza Katarczyków pokonał Salawuden. Jak się okazało, to była ostatnia bramka w tym meczu.

Nigeria odnosiła wiele sukcesów w mistrzostwach świata młodszych kategorii wiekowych, na przykład aż pięć wygrywała mundial do lat 17, ale... ani razu nie udała jej się tak sztuka w turnieju do lat 20, choć dwa razy była bliska. Zarówno jednak w 1989 roku, jak i w 2005 przegrywała w finale. I choć do myślenia o złocie na polskich boiskach jeszcze daleko, to na pewno po takim zwycięstwie jak z Katarem apetyt tej drużyny bardzo wzrósł.