Zawodnicy przygotowali tradycyjne wypieki drożdżowe na słodko i na słono - bułki, chleby, drożdżówki, chałki, czy brioszki. Rafał upiekł "kajzerki na sterydach" oraz drożdżówki.

Tyszanin, jak sam przyznał, bał się ciasta drożdżowego, jak diabeł święconej wody. - Muszę przyznać, że uczyłem się na piekarza i nie potrafię zrobić chleba. - zdradził Annie Starmach.

Ostatecznie został jedną z osób, która otrzymała wyróżnienie w tej konkurencji.

W drugiej części odcinka do wykonania było kulinarne zadanie w drużynach. Jurorzy sprawdzili, który zespół najszybciej i najlepiej przygotował placki z jabłkami. Stawką było pozostanie w programie i dalsza walka o wygraną w finale. Rafał Fidyt przeszedł dalej! Z programu odpadła tym razem Dorota Pieniążek.

Odcinek czwarty programu MasterChef możecie oglądać na platformie player.pl.