Czwarte spotkanie ćwierćfinałowe pomiędzy KH Energą Toruń a GKS Tychy rozpoczęło się po myśli Mistrzów Polski, którzy w dziesiątej minucie objęli prowadzenie po strzale Michaela Cichego. Dwie minuty później było już 2:0. Trójkolorowi wykorzystali kolejną przewagę na lodzie (kara dla Michała Kalinowskiego) i pokonali Patrika Spesnego. Alex Szczechura huknął z okolic bulika i krążek wpadł do bramki pod poprzeczką.

Drugą tercję tyszanie rozpoczęli w osłabieniu. Chwilę po zakończeniu kary dla Yafimenki na ławkę kar powędrował Michał Kotlorz. Gospodarze za wszelką cenę chcieli wykorzystać przewagę i zdobyć kontaktowego gola. Znakomita postawa trójkolorowych w obronie uniemożliwiła im realizację tego planu. W ostatniej minucie tercji gola do szatni zdobył Michael Cichy.

Mimo bardzo niekorzystnego wyniku gospodarze do ostatnich sekund walczyli o honorowe trafienie. Torunianie nie mieli już sił, gra przez większość czasu toczyła się w ich tercji obronnej. W ostatniej odsłonie przewagę GKS zwiększył jeszcze Bartłomiej Jeziorski, który wykorzystał podbramkowe zamieszanie i wepchnął krążek do bramki Spesnego.

Tyszanie jako pierwsi zameldowali się w półfinale Polskiej Hokej Ligi. Teraz podopiecznych Krzysztofa Majkowskiego czeka dwutygodniowa przerwa. W półfinale trójkolorowi zmierzą się z najniżej rozstawioną drużyną wśród wszystkich półfinalistów.

KH Energa Toruń - GKS Tychy 0:4 (0:2, 0:1, 0:1)
0:1 Michael Cichy - Alex Szczechura - Filip Komorski (09:46) 5/4
0:2 Alex Szczechura - Alexandr Yeronau - Filip Komorski (12:14) 5/4
0:3 Michael Cichy - Alex Szczechura - Christian Mroczkowski (39:12)
0:4 Bartłomiej Jeziorski - Bartosz Ciura (42:08) 5/4

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) - Novajovsky, Yeronau, Klimenko, Trukhno, Komorski - Kotlorz, Bizacki, Witecki, Galant, Yafimenka - Bryk, Ciura, Szczechura, Cichy, Mroczkowski - Bagiński, Kolarz, Gościński, Rzeszutko, Jeziorski.