Mateusz Oleksa odpadł z programu MasterChef Junior. Zuzia walczy dalej

W tym odcinku młodzi kucharze musieli wykazać się swoimi umiejętnościami kulinarnymi poza kuchnią Masterchefa Juniora. W przepięknym Pałacu Goetzów w Brzesku przygotują śniadania dla niezwykle wymagających gości. Podzieleni na dwie drużyny spełniali śniadaniowe zachcianki gości pod okiem szefa pałacowej kuchni - Pawła Krasa.

Kapitanami zostali zwycięzcy konkurencji smakowej z poprzedniego odcinka - Anastazja Czyż i Mateusz Oleksa. Zuzia Bula trafiła do drużyny czerwonej pod przewodnictwem Anastazji. To właśnie ten zespół lepiej poradził sobie z zadaniem i ze spokojem obserwował dalsze zmagania pozostałej piątki uczestników.

W pierwszej części dogrywki Mateusz Oleksa wraz z czwórką pozostałych zawodników musiał przygotować idealny stek medium rare. Tyszanin w tej konkurencji zajął trzecie miejsce. W dalszej kolejności młodzi kucharze wybierali produkt, z którym chcieli pracować. Mateusz postanowił, że przygotuje zapiekanego łososia w sosie śmietanowo-mustardowo-koperkowym, a do tego puree z kalafiora oraz szparagi.

- Ryba jest troszkę mdła. Być może zabrakło tutaj soli albo proporcja tych składników nie była idealna. Za mało na pewno jest musztardy, bo jest niewyczuwalna i to wszystko połączyło się w sos po prostu śmietanowy. Puree wspaniałe. Szparagi również chrupiące - podsumowała Anna Stermach.

- Trzeba dopracować, żeby było więcej smaku na koniec - ocenił Michel Moran.

Ostatecznie Mateusz odpadł z programu MasterChef Junior. Tyszanin otrzymał pamiątkowy medal oraz robota kuchennego.

Choć przygoda Mateusza dobiegła końca, nadal możemy kibicować tyszance Zuzi Buli. Niedzielny odcinek można zobaczyć w serwisie player.pl.

Przypominamy, że młodzi kucharze walczą o nagrodę główną, czyli tytuł i statuetkę MasterChefa Juniora, a także o 15 tysięcy złotych i bon o równowartości 40 tysięcy złotych na wymarzoną wycieczkę z rodziną.