Nowe nazwisko w Klubie Zasłużonych. To za jego kadencji po wróciliśmy na szczebel centralny

- Nie do końca to jeszcze do mnie dociera i nie jest to żadna kurtuazja. Z tego miejsca chciałbym wielu ludziom podziękować oraz powiedzieć, że wchodzą do tego Klubu Zasłużonych razem ze mną. Wszystkim ludziom, którzy wtedy, na trochę takiej spalonej ziemi, zaufali. Zacznę od piłkarzy pokroju Łukasza Kopczyka, Mariusza Masternaka czy Krystiana Odrobińskiego, choć mógłbym wymienić jeszcze wielu. To były takie osoby, które nie patrzyły na to, że uposażenie było wyjątkowo niskie jak na klub aspirujący do awansu. Osoby z miasta mówiły nam: „GKS jest nasz, walczmy o to”. Zaproszenie mnie do tego zasłużonego grona jest dziś takim docenieniem tego, co wówczas było fundamentem. Jestem niezmiernie szczęśliwy, choć uważam ten moment za dzieło sporej grupy ludzi. Ja byłem tylko jednym z elementów tej maszyny - powiedział Łukasz Jachym chwilę przed odebraniem pamiątkowej tablicy.

Dotychczas w poczet Klubu Zasłużonych włączonych zostało osiemnaście osób: Kazimierz Szachnitowski, Eugeniusz Cebrat, Zbigniew Janikowski, Jerzy Kubica, Krzysztof Sitko, Henryk Hojeński, Władysław Wtorek, Stefan Anioł, Marian Piechaczek, Edward Kucowicz, Roman Ogaza, Zbigniew Szulc, Krzysztof Bizacki, Henryk Tuszyński, Albin Wira, Janusz Wolski, Łukasz Kopczyk, Łukasz Jachym.