Solidarność chce referendum w sprawie „Zielonego Ładu”. Trwa zbiórka podpisów

Pierwsi członkowie śląsko-dąbrowskiej „Solidarności” swoje podpisy złożyli już podczas inauguracji, w trakcie manifestacji 10 maja w Warszawie, a także w autokarach w drodze powrotnej ze stolicy.

We wtorek 29 maja w godzinach od 12.00 - 18.00 w całym kraju odbędą się zbiórki podpisów. W Tychach potrwa ona w namiocie rozstawionym na targowisku przy ul. Grota-Roweckiego 53. Organizatorem jest Biuro terenowe Zarządu Regionu Śląsko-Dąbrowskiego NSZZ "Solidarność", które ma swoją siedzibę przy ul. Grota-Roweckiego 44. Osobą odpowiedzialną jest kierownik BT - Katarzyna Mitoraj. Zbiórka podpisów potrwa do października - taka możliwość będzie w różnych lokalizacjach na terenie Tychów.

Dotychczas podpisy były zbierane głównie w zakładach pracy w regionie.

- W kopalni Halemba tylko podczas pierwszego dnia akcji udało nam się zebrać aż 700 podpisów pod wnioskiem o referendum. To pokazuje jak duże jest poparcie dla naszych działań - mówi Artur Braszkiewicz, wiceprzewodniczący śląsko-dąbrowskiej „S”.

- W środowisku górniczym świadomość zagrożeń, jakie niesie ze sobą unijna polityka klimatyczna, jest wysoka, znacznie wyższa od przeciętnej, stąd tak duża liczba podpisów. Ale już widać, że wiedza o dramatycznych skutkach Zielonego Ładu staje się coraz bardziej powszechna. To oznacza, że zwolenników referendum będzie przybywać i to nie będą tylko pracownicy przemysłu, ale też innych branż, bo Zielony Ład zagraża każdemu z nas - dodaje Braszkiewicz.

Jak podkreśla Dominik Kolorz, przewodniczący śląsko-dąbrowskiej „Solidarności”, referendum to jedno z niewielu skutecznych instrumentów nacisku na polityków.

- Oni się tego instrumentu boją i od lat robią wszystko, aby nas zniechęcić do obywatelskich inicjatyw referendalnych. 12 lat temu Sejm odrzucił naszą inicjatywę zorganizowania referendum w sprawie wieku emerytalnego. Jednak skala poparcia dla tego przedsięwzięcia sprawiła, że każdy polityk, chcąc, nie chcąc, musiał brać pod uwagę, że 4 miliony ludzi poparło swoim podpisem ten pomysł. I ostatecznie wygraliśmy. Dlatego teraz też musimy zrobić wszystko, aby pokazać, ilu nas jest. Ilu jest tych, którzy sprzeciwiają się Zielonemu Ładowi - dodaje Dominik Kolorz.