Trójkolorowi przez większość czasu byli stroną dominującą, ale nie uniknęli błędów, które skrzętnie wykorzystali rywale. Początkowo szwankowała również gra w przewagach, ale w odpowiednim momencie sygnał do strzelania dał Filip Komorski, który w dzisiejszym pojedynku dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Najpierw otworzył wynik meczu, a w 48. minucie gry skutecznie wykorzystał grę w przewadze doprowadzając do ważnego wyrównania. Zwycięstwo GKS w ostatniej minucie przypieczętował Radosław Galant posyłając krążek do pustej bramki.

PZU Podhale Nowy Targ - GKS Tychy 2:4 (0:1, 1:0, 1:3)

• 0:1 Filip Komorski - Bartłomiej Jeziorski(03:20)
• 1:1 Johan Lorraine - Filipp Pangelov-Yuldashev - Patryk Wronka (37:14) 5/4
• 2:1 Patryk Wronka (44:12)
• 2:2 Filip Komorski - Oskar Jaśkiewicz (48:07) 5/3
• 2:3 Pavel Padakin - Christian Mroczkowski - Alan Łyszczarczyk (55:33) 5/4
• 2:4 Radosław Galant - Jan Jaroměřský (59:12) do pustej bramki.

GKS Tychy: Fucik (Lewartowski) - Jaśkiewicz, Kaskinen; Jeziorski, Komorski, Łyszczarczyk - Nilsson, Pociecha; Bukowski, Turkin, Korenchuk - Jaroměřský, Ciura; Padakin, Galant, Mroczkowski - Bryk, Gościński, Krzyżek, Ubowski, Marzec.