Wiadomości
- 21 września 2023
- wyświetleń: 1369
Młodzi chcą przywrócenia cen biletów sprzed podwyżki. Są niezadowoleni z likwidacji stref
Mieszkaniec regionu napisał petycję dotyczącą przywrócenia cen biletów w komunikacji miejskiej organizowanej przez Zarząd Transportu Metropolitarnego (ZTM) do kwot z okresu przed 17 października 2022 roku, bez przywracania zlikwidowanych stref biletowych. Pod wnioskiem podpisało się już ponad pół tysiąca osób z terenu Górnośląsko-Zagłębiowskiej Metropolii.
Petycja o obniżenie cen biletów komunikacji publicznej na terenie Metropolii
"Ceny biletów znacząco podrożały podczas ostatniej podwyżki, pomimo zapowiedzi władz GZM (poprzez korespondencję ze mną z dnia 20 lipca 2022 roku) o staraniach, by wcześniejsze ceny były utrzymywane jak najdłużej. Niestety takich nie było i dnia, kiedy otrzymałem tę zapowiedź nie udało się utrzymać ich nawet do końca roku, pomimo braku znaczącej podwyżki paliw w tym okresie. Podwyżka ostatnia nie była konsultowana z mieszkańcami metropolii, a ich bezpośrednio dotyczy ta zmiana" - pisze Michał Chmara - autor petycji, mieszkaniec Sosnowca.
"Była to jednostronna i kontrowersyjna decyzja zarządu GZM, mimo, że ludzie korzystający z komunikacji miejskiej mocno sprzeciwiają się temu i posiadają wiele ciekawych propozycji jak pomóc finansom ZTM bez podnoszenia cen biletów (choćby zwiększenie ilości kontroli biletów, bo w obecnej sytuacji zdecydowanie bardziej opłaca się nieuczciwie korzystać z komunikacji miejskiej). Niestety zostali kompletnie zignorowani i mimo chęci rozmów z ich strony, do takowych nie doszło. Ważną sprawą, którą porusza petycja jest fakt, że nie zakłada ona przywracania stref biletowych, które istniały do tego czasu, a przez wielu niewidoczną zmianą była ich likwidacja" - czytamy w treści wniosku.
"W związku z tym ceny biletów zostały podwójnie podniesione, ze względu na to, że wiele linii oferowało jazdę w obrębie jednego miasta dłuższą niż obecne 20 minut, przez co pasażerowie poruszający się w tym obrębie kupowali bilet najtańszy na 1 miasto, a teraz muszą kupić bilet droższy, zwykle na 40 minut, ale istnieją też przypadki, gdzie podróż jedną linią w obrębie jednego miasta trwa dłużej niż 40 minut, czyli wymaga zakupu najdroższego biletu - 90 minutowego, zamiast tak jak sprzed podwyżki tego na 1 miasto, dziś 20 minutowego. W związku z tym dodatkowe podniesienie cen biletów przy jednoczesnej likwidacji stref można uznać za bezzasadne" - pisze autor.
"Kolejną kwestią jest zmiana klimatu i promowanie transportu zbiorowego. Jak wszyscy wiedzą jest on dużo bardziej korzystny dla środowiska niż używanie samochodów, jako środków transportu, szczególnie tych ze silnikami spalinowymi. W związku z tym podstawą władz GZM powinno być zachęcanie do korzystania z komunikacji zbiorowej, ponieważ niesie to korzyść zarówno dla nich jak i dla klimatu.
Podkreślając działalność GZM dla klimatu należy wspomnieć, że podwyższając ceny biletów zdecydowanie bardziej szkodzi mu, niż pomaga w jakikolwiek sposób. Coraz więcej osób przerzuca się na korzystanie z samochodów, ponieważ przejazd nimi staje się tańszy niż korzystanie ze środków komunikacji miejskiej. Po ostatniej podwyżce wielu ludzi przerzuciło się właśnie na transport indywidualny. Inną sprawą niezwykle istotną jest fakt iż w całym kraju cena podstawowego biletu jednorazowego jest znacznie niższa niż te oferowana przez GZM po podwyżce" - wskazuje.
"Po analizie i porównaniu cen w całym kraju wychodzi na to, że osoby mieszkające w innych rejonach Polski mają zdecydowanie tańsze, w niektórych rejonach transport publiczny oferuje bardzo korzystne zniżki dla mieszkańców, podczas gdy GZM w ogóle nie zwraca na to uwagi. Dla porównania komunikacja Jaworznicka, znajdująca się w tym samym regionie oferuje dużo niższe ceny za przejazd z Jaworzna do Katowic niż te proponowane przez GZM" - podaje przykład.
"Na początku roku 2023 miała zostać wprowadzona nowa taryfa ZTM, oferująca bilety na 5 minut, 10 minut oraz 15 minut, podobnie jak system START/STOP, jest to oczywiście ciekawa inicjatywa, jednakże posiada sporo wad. Podstawową z nich jest fakt, że nie uwzględnia ona losowych sytuacji na drodze w przypadku przesiadek takich jak korki i opóźnienia kursowania innego autobusu. Kolejną wadą nowej taryfy jest dostępność większości udogodnień wyłącznie w formie elektronicznej, co sprawia, że nie będą mogli z niej korzystać pasażerowie nie znający się zupełnie na nowych technologiach, głównie starsi ludzie w wieku 55-70 oraz inne osoby gorzej znające się na elektronicznych formach zakupu biletu, którzy jednak bardzo by chcieli mieć podobne zniżki" - zauważa.
"Poza tym nie rozwiązuje problemu jakim jest obniżenie cen biletów za podróżowanie przez 20 minut zapłacimy tyle samo co po podwyżce czy za podróżowanie przez cały dzień, też w wielu przypadkach kwota będzie wynosiła tyle co po podwyżce. Tak samo problem z kupieniem biletu będą mieć osoby, których aplikacja się może zwiesić i nie działać prawidłowo przez jakiś moment, co za tym idzie nie będą w stanie kupić biletu, mimo uczciwego korzystania z niej" - dodaje.
- Mimo, iż nie należę do żadnej organizacji od października toczę nierówną walkę z Zarządem GZM o ceny biletów dla mieszkańców naszej metropolii. Ostatnia podwyżka z 17 października 2022 roku wyrządziła znaczne szkody mieszkańcom, szczególnie tym najbiedniejszym, a GZM pomimo moich wniosków nie zrobiło nic, żeby obniżyć ceny biletów. Petycję można podpisać poprzez formularz elektroniczny, znajdujący się na stronie petycji. Wystarczy podać imię, nazwisko, miasto zamieszkania oraz adres e-mail, a następnie potwierdzić podpis w otrzymanym e-mailu - mówi Michał Chmara.
Pod petycją podpisało się już 595 osób z całej Metropolii. Poniżej udostępniamy wybrane komentarze ośób, które poparły wniosek (pisownia oryginalna):
"Podpisuję, ponieważ uważam że obecne ceny biletów są za wysokie" - uzasadnia Jakub z Katowic.
"Uważam, że usunięcie stref/miast jest niekorzystne dla pasażerów" - pisze Patrycja z Siemianowic Śląskich.
"Jestem uczennicą szkoły średniej i aby dojechać do szkoły, miesięcznie wydaje na bilet ponad 70zł, co w przeliczeniu rocznie jest wydatkiem 840 zł" - komentuje Agata z Katowic.
"Powinny wrócić bilety kiedy kupowało się bilet tańszy na 1 miasto lub do 20 min. Teraz człowiek mimo tego, że jeździ w obrębie Katowic przed np. ponad 40 min, to trzeba kupować drożdże bilety" - uzasadnia Marzena z Katowic.
"Uważam, że komunikacja miejska powinna być jak najtańsza i dostępna dla każdego" - pisze Agnieszka z Katowic.
"Uważam, że ceny biletów są za wysokie jak i bezsensowne było wprowadzenie biletów czasowych. Jest to problematyczne i niekorzystne dla pasażerów" - mówi Adrianna z Rudy Śląskiej.
"Często korzystam z komunikacji miejskiej i muszę kupować droższy bilet żeby dojechać parę dzielnic dalej, ponieważ nie dojadę tam w 20 minut, gdzie zawsze mogłam kupić bilet na jedno miasto i nie było problemu" - zauważa Sylwia z Rudy Śląskiej.
"Zgadzam się z powyższymi argumentami dotyczącymi stref, a także negatywnego wpływu podwyżek na promowanie transportu zbiorowego" - uważa Krzysztof z Czeladzi.
Wniosek można podpisać pod tym linkiem: https://www.petycjeonline.com/signatures_with_comments.php?petition_id=405320
Komentarze
Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.