W działaniach uczestniczyło 13 zastępów PSP, w tym z komend w Tychach, Katowicach i Mikołowie oraz 1 zastęp OSP z Lędzin, a także 6 karetek pogotowia.

- Służby otrzymały zgłoszenie, że najprawdopodobniej ulatnia się gaz. Ze wstępnych informacji wynikało, że podczas szkolnej akademii zasłabło około 30 osób. Dyrekcja zarządziła ewakuację na czas wykonywania czynności. Nie stwierdzono ulatniania się gazu. Na miejscu pracowało pogotowie gazowe. Powodem złego samopoczucia osób mogła być mała ilość tlenu w pomieszczeniu, w którym odbywała się szkolna uroczystość z udziałem dużej liczby osób. Ratownicy medyczni sprawdzali stan zdrowia dzieci - informowała nas jeszcze podczas trwania działań asp. szt. Barbara Kołodziejczyk, oficer prasowy tyskiej komendy policji.

Na miejsce zadysponowane zostały dwa autobusy PKM Tychy, w których mogli schronić się uczniowie.

Po przebadaniu łącznie 36 osób, 6 dzieci trafiła na obserwację do szpitali w Tychach, Katowicach oraz Bielsku-Białej. Siódmy poszkodowany uczeń, jak relacjonuje tyska straż pożarna, został przewieziony do placówki medycznej przez rodzica w trakcie jazdy do domu.



- Przyrządy pomiarowe służb nie wykazały obecności gazu w placówce. Do złego samopoczucia uczniów doprowadziła najprawdopodobniej niska ilość tlenu lub podwyższona temperatura, wynikające ze stłoczenia osób w auli, w której odbywała się szkolna akademia. Brało w niej udział około 250 osób. Działania straży pożarnej na miejscu zostały zakończone. Strażacy nie ustalili obecności substancji, jaka mogłaby spowodować złe samopoczucie osób. Podczas trwania uroczystości część osób odczuwała dyskomfort, zawroty głowy. 18 osobom udzielono pomocy medycznej w postaci tlenoterapii. Łącznie z placówki ewakuowano około 600 osób w tym 550 dzieci oraz 50 pracowników personelu. Uczniowie są odbierani przez rodziców. Zajęcia w szkole zakończono - poinformował nas st. kpt. Tomasz Kostyra, oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Tychach.

Ruch na ul. Konecznego został przywrócony. Działania zakończono. Przyczyny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia teraz policja.

Służbom za sprawnie przeprowadzoną akcję podziękował prezydent Tychów:



Na miejscu był obecny zastępca prezydenta Maciej Gramatyka oraz wicewojewoda śląski Jan Chrząszcz.