Tyszanin w rajdach terenowych ściga się od 1998 roku. Od tego czasu przemierzył trasy od Maroko po Malezję. W 2012 roku został kierowcą, tworząc załogę z Rafałem Płuciennikiem.

Szandrowski wystartował w 6 rajdowych zmaganiach w bieżącym sezonie, ścigając się nie tylko z zawodnikami z naszego kraju, ale i ze światową czołówka Cross-Country. Walka o mistrzowskie tytuły była więc niezwykle zacięta. Popularny Fazi we wszystkich rajdach stawał na podium w klasie TH. Wyniki te pozwoliły zdobyć mu tytuł Wicemistrza Europy CEZ i Wicemistrza Polski w rajdach terenowych. Zawodnik przyznaje, że zdobyte trofea są jego największym sukcesem w karierze. Rajdowiec niedawno wrócił z odbywającego się w ostatni weekend rajdu Baja Inter Cars, gdzie przypieczętował swój sukces.

- Trasy Baja Inter Cars okazały się bardzo wymagające i wiele załóg nie poradziło sobie z trudami odcinków specjalnych. Mnie i Rafałowi przez cały rajd jechało się bardzo dobrze. Utrzymywaliśmy równe tempo, konsekwentnie pnąc się w klasyfikacji. Ostatecznie uplasowaliśmy się na 1. miejscu w grupie TH, a 2. pozycji w klasyfikacji generalnej. Punkty zdobyte na tym rajdzie, pozwoliły mi zdobyć upragnione tytuły. Jestem więc bardzo szczęśliwy, bo to idealne podsumowanie wielu miesięcy ciężkiej pracy - komentuje Aleksander Szandrowski.

Tyszanin do indywidualnych sukcesów dołożył jeszcze ten drużynowy. Dobre wyniki osiągane przez rajdowca przyczyniły się do zdobycia przez RMF 4RACING Team Mistrzostwa Polski w klasyfikacji zespołów.

- Udało nam się to pierwszy raz w historii teamu. Dzięki determinacji i ogromnej pracy całego RMF4RT, zdobyliśmy tytuł Mistrza Polski w klasyfikacji zespołów. Niezmiernie ciesze się, że miałem swój wkład w osiągnięcie tego sukcesu - komentuje.

Teraz przez zawodnikiem przerwa w startach, która potrwa do kwietnia 2017 roku. Po tegorocznych sukcesach, Aleksander Szandrowski ma zaostrzony apetyt na triumf w kolejnym cyklu Rajdowych Mistrzostw Polski Samochodów Terenowych. Nie pozostaje więc nic innego, jak trzymać za niego kciuki!