W ostatnim odcinku uczestnicy MasterChefa udali się w podróż do winnicy Półtorak. Tam dowiedzieli się, jak powstaje wino i jakie są jego rodzaje oraz jak łączyć je z jedzeniem tak, żeby wszystkie smaki idealnie się uzupełniały. Następnie podzieleni na trzy drużyny mieli za zadanie przygotować wykwintny, trzydaniowy posiłek pasujący do wina.

W drużynie różowej byli Mariusz, Marco, Maciek i Mateusz, w bordowej Renia, Marlena, Kasia, Arek, a w beżowej Zuza, Kamila, Ela, Roksana. Oceniali ich chef Darek Barański - jeden z najlepszych szefów kuchni w Polsce - oraz wybitni sommelierowie. W tej konkurencji najlepsza okazała się grupa beżowych, co zapewniło im bezpieczeństwo w eliminacjach.

W drugiej części odcinka tematem gotowania były suflety. Przepis na pozostanie w programie to przygotowanie trzech perfekcyjnych sufletów - serowego, warzywnego i deserowego. Tylko ci, którym powiodło się w tej konkurencji, pozostali w walce o tytuł najlepszego kucharza amatora w kraju. Danie, które nie podbiło serca jurorów przygotowała Marlena Starzec, która musiała pożegnać się z programem.