Sport

  • 5 października 2020
  • wyświetleń: 655

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 7:2

Tyszanie w spotkaniu 8. kolejki Polskiej Hokej Ligi pewnie pokonali Zagłębie Sosnowiec 7:2. Trójkolorowi po ciężkim meczu w Toruniu długo się rozkręcali, ale od drugiej tercji trójkolorowi złapali dobry rytm gry i kontrolowali przebieg meczu.

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 7:2
GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 7:2 · fot. Michał Giel / GKS Tychy


Początkowo spotkanie tyszan z Zagłębiem Sosnowiec nie przyniosło wielu emocji. Gospodarze, którzy cały czas grają w okrojonym składzie przez niedyspozycję kilku zawodników długo łapali właściwy rytm gry. Na pierwsze trafienie trzeba było czekać aż do 17 minuty. Wtedy wychowanek GKS - Jan Krzyżek wykorzystał podbramkowe zamieszanie i posłał krążek do siatki. Było to pierwsze trafienie młodego napastnika w trójkolorowych barwach.

Zagłębie, które zajmuje przedostatnią lokatę w tabeli z góry było skazywane na porażkę w Tychach, ale podopieczni Grzegorza Klicha przez długi czas skutecznie się bronili. Drugą odsłonę tyszanie rozpoczęli od potężnego trafienia Bartłomieja Pociechy z linii niebieskiej. Cztery minuty później Jean Dupuy chciał zaskoczyć Michała Czernika, ale sosnowiecki bramkarz nie dał się pokonać. Dobitka Szymona Marca okazała się jednak skuteczna i na tablicy wyników widniał wynik 3:0 dla GKS. Goście nie składali broni i w dwie minuty odpowiedzieli dwoma golami.

W trzeciej tercji tyszanie cały czas byli skoncentrowani i nie pozwalali rywalowi na zbyt wiele. Zaledwie 25 sekund potrzebowali Mistrzowie Polski, aby podnieść prowadzenie, a wszystko za sprawą Christiana Mroczkowskiego. Zagłębie nie miało żadnych argumentów w starciu z tyszanami. Trójkolorowi dopełnili formalności i zwiększyli jeszcze swoją przewagę (gole Rzeszutko oraz Komorskiego), a całe spotkanie wygrali 7:2.

GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 7:2 (1:0, 3:2, 3:0)
1:0 Jan Krzyżek - Kacper Gruźla - Jarosław Rzeszutko (16:47)
2:0 Bartłomiej Pociecha - Jason Seed - Szymon Marzec (21:31) 5/4
3:0 Szymon Marzec - Jean Dupuy (25:02)
3:1 Szymon Luszniak - Tomasz Kulas (27:30)
3:2 Michał Domogała - Michał Naróg - Michał Bernacki (29:50)
4:2 Patryk Wronka - Peter Novajovsky - Filip Komorski (38:16)
5:2 Christia Mroczkowski - Filip Komorski (40:25)
6:2 Jarosław Rzeszutko - Olaf Bizacki - Kacper Gruźla (48:11)
7:2 Filip Komorski - Patryk Wronka - Jarosław Rzeszutko (49:38) 5/4

GKS Tychy: Murray (Lewartowski) - Havlik, Novajovsky; Mroczkowski, Komorski, Wronka - Seed, Kotlorz; Dupuy, Galant, Marzec - Pociecha, Ciura; Krzyżek, Rzeszutko, Gruźla - Bizacki, Kogut, Ubowski, Jeziorski.

BM / tychy.info

źródło: GKS Tychy

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.