- Dokonaliśmy wzmocnień na kilku pozycjach i naszym ostatnim celem było zwiększenie konkurencji w bramce. W tej chwili Kamil Lewartowski jest kontuzjowany i nie możemy pozwolić sobie na ryzyko przed najważniejszą częścią sezonu. Ondrej to doświadczony i ograny na polskich lodowiskach bramkarz. Nie przychodzi do Tychów w roli zmiennika. Jeśli na treningach będzie prezentował się lepiej od Johnego Murray’a, to oczywiście zostanie numerem jeden. Na pewno taka rywalizacja zaprocentuje i będzie przede wszystkim z korzyścią dla zespołu - mówi Krzysztof Woźniak, prezes Tyski Sport S.A.

Tegoroczny sezon Raszka rozpoczął w HC Frydek - Mistek. Na drugim poziomie rozgrywkowym w Czechach wystąpił w 4 spotkaniach. Miało to związek z trzykrotną kwarantanną i zawieszeniem ligi. Od ponad dziesięciu lat z krótkimi przerwami reprezentował barwy polskich klubów. W 2011 roku zdobył Mistrzostwo Polski z Cracovią, a trzy lata później w barwach Sanoka. W sezonie 2018/19 był bezkonkurencyjny w bramkarskich klasyfikacjach PHL w skuteczności obron i średniej wpuszczonych goli. Łącznie w naszej lidze rozegrał 308 spotkań.

8-krotny reprezentant Polski w ubiegłym sezonie w zespole JKH GKS Jastrzębie wystąpił w 41 spotkaniach. W fazie Play-Off jego skuteczność wyniosła 93,1%.