Najpopularniejsze

  • 4 marca 2021
  • 30 marca 2021
  • wyświetleń: 8046

Brak chętnych na zakup działek przy Al. Jana Pawła II w przetargu

Zarząd tyskiej Spółki "Śródmieście" poinformował o zamknięciu przetargu na sprzedaż nieruchomości przy Al. Jana Pawła II przeznaczonych pod budowę nowego centrum miasta bez rozstrzygnięcia. Do 30 marca nikt nie złożył oferty. Przypomnijmy, że sprzedający oczekuje od zainteresowanych kupnem przedstawienia koncepcji zagospodarowania tych działek zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego.

Aleja Jana Pawła II
Aleja Jana Pawła II · fot. Google Street View


Spółka miejska "Śródmieście" opublikowała końcem lutego przetarg nieograniczony na sprzedaż działek przy Alei Jana Pawła II. Wyceniono je na ponad 16 mln złotych brutto. Zarząd Spółki poinformował we wtorek, 30 marca o zamknięciu przetargu na sprzedaż nieruchomości bez rozstrzygnięcia z uwagi na brak złożenia ofert do dnia 30 marca.

Przetarg obejmował sprzedaż działek o numerach ewidencyjnych 2386 oraz 2385, które są własnością "Śródmieścia". Nieruchomości te położone są między Al. Jana Pawła II i Zofii Nałkowskiej. Tereny te są obecnie niezabudowane.

"Teren działek znajduje się przy głównych szlakach komunikacyjnych, dzięki czemu dojazd do nieruchomości jest szybki i bezpośredni. W sąsiedztwie gruntów znajdują się przystanki publicznego transportu zbiorowego oraz stacji Szybkiej Kolei Regionalnej, która zapewnia wygodne, bezpośrednie połączenie z Katowicami i Sosnowcem. W ramach centrum przesiadkowego Park and Ride, funkcjonują przy niej kryte parkingi wielopoziomowe" - takie właściwości lokalizacji wymieniono w dokumencie o warunkach przetargu.

mapa - działki Aleja Jana Pawła


Przeznaczenie nieruchomości i sposób zagospodarowania



W warunkach przetargu określono, że zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania przyjętym w 2017 roku działka o numerze 2386 jest przeznaczona na zagospodarowanie obiektami usługowo-handlowymi oraz zabudową mieszkaniową wielorodzinną. Obiekty usługowo-handlowe mogą mieć powierzchnię powyżej 2000 m kwadratowych.

Miejscowy plan zagospodarowania określa szczegółowo, że zabudowa usługowa, w tym obiekty handlowe o pow. sprzedaży powyżej 2000 m kw., nie mogą obejmować gospodarki odpadami, w tym punktu zbierania i przetwarzania odpadów, handlu hurtowego, magazynów, składów, baz transportowych, myjni samochodowych, stacji naprawy lub diagnostyki pojazdów, urządzeń transportowych oraz stacji paliw.

Może tu powstać zabudowa wielorodzinna z dopuszczeniem lokali użytkowych przeznaczonych pod usługi w zakresie: usług drobnych, usług handlu detalicznego, usług społecznych - będą mogły one być otwarte wyłącznie na pierwszej kondygnacji nadziemnej budynków. Będą w tym miejscu mogły powstać również pomieszczenia biurowe, administracyjne, działać usługi projektowania, finansów, ubezpieczeń, czy obsługi rynku nieruchomości, które będą mogły działać na pierwszej i drugiej kondygnacji. Lokale mieszkalne w zabudowie usługowej powstałe w tym miejscu będą mogły powstać powyżej drugiej użytkowej kondygnacji, zaś w zabudowie mieszkaniowej lokale mieszkalne powstaną na pierwszej kondygnacji. Wielkość powierzchni zabudowy może wynieść maksymalnie 70 procent. Podano też współczynnik intensywności zabudowy - 7,0 oraz udział procentowy powierzchni - usługowej - min. 15 procent, zaś mieszkaniowej - min. 25 procent. Określono wysokość zabudowy - maksymalnie 40 m z możliwością budowy do 60 m w wyznaczonych na planie strefach.

Określono także, w którą stronę mogą być zwrócone wejścia do budynków i procent długości elewacji, jaki mają zajmować witryny pierwszej kondygnacji. Jest też informacja o nakazie utworzenia otwartej przestrzeni w formie placu z obiektami małej architektury i zielenią urządzoną. Dopuszcza się realizację podziemnych części budynków, w tym parkingów zlokalizowanych poniżej przestrzeni. Powstaną też piesze trakty. Jest też zapis o nakazie utworzenia przestrzeni publicznie dostępnej w formie pasażu lub ciągu pieszego. Budynki będą mogły posiadać podziemne części. Sprecyzowano też gdzie ma zostać zasadzony szpaler drzew. Jest natomiast zakaz urządzania tu miejsc magazynowania lub gromadzenia towarów, materiałów lub surowców poza budynkami. Zakazano też lokalizacji tymczasowych obiektów budowlanych za wyjątkiem tymczasowych obiektów obsługujących czasowe imprezy okolicznościowe. W warunkach przetargu jest zapis o zakazie budowy ogrodzeń za wyjątkiem płotów zabezpieczających place zabaw.

Działka nr 2607/2385 zgodnie z miejscowym planem zagospodarowania z 2017 roku położona jest na terenie przeznaczonym na parkingi z dopuszczeniem usług, w tym rozmieszczenia obiektów handlowych. Mogą tu powstać parkingi wielopoziomowe, a powyżej pierwszej kondygnacji działać lokale usługowe, w tym obiekty handlowe o powierzchni sprzedaży powyżej 2000 m kw. z wykluczeniem gospodarki odpadami, w tym skupu złomu, handlu hurtowego, magazynów, składów, myjni, stacji naprawy, stacji paliw, diagnostyki pojazdów etc. W tym obszarze również obowiązuje zakaz organizacji ogrodzeń. Wielkość powierzchni zabudowy może wynieść do 70 procent, a intensywność zabudowy 7,0. Maksymalna wysokość budynków może wynieść 40m.

Dla obu działek określono wytyczne co do umieszczania tablic i urządzeń reklamowych - będą one mogły znajdować się wyłącznie na elewacjach budynków. Sprecyzowano, jakie kolory mogą mieć tynki oraz jakie materiały nie mogą zostać zastosowane do budowy.

Więcej szczegółów w dokumencie określającym warunki przetargu:
https://bip.srodmiescie.tychy.pl/wp-content/uploads/2021/02/Warunki-przetargu-pisemnego-nieograniczonego-na-sprzedaz-nieruchomosci-_Srodmiescie_-Sp.-z-o.o.-w-Tychach.pdf

Termin składania ofert upływa 30 marca. Cena wywoławcza nieruchomości wynosi 16 mln 45 tys. 350 zł brutto. Sprzedający zastrzega sobie prawo odwołania i unieważnienia przetargu bez podania przyczyny. Co ważne, oczekuje od zainteresowanego zakupem nieruchomości przedstawienia koncepcji zagospodarowania zgodnie z planem zagospodarowania przestrzennego. Koncepcja podlegać będzie ocenie komisji przetargowej. Sprzedający będzie oczekiwał od nabywcy zrealizowania koncepcji w terminie 58 miesięcy od dnia zawarcia umowy sprzedaży.

[WIZUALIZACJA] Regeneracja Centrum Nowych Tychów - transformacja Alei Jana Pawła II
fot. Mycielski Architecture & Urbanism
Pierwsza koncepcja zagospodarowania działek przy Al. Jana Pawła II}]

Gorąca dyskusja na sesji Rady Miasta. Prezydent nie ma zamiaru odpuścić: "nie mówcie nie, bo nie"



Na lutowej sesji Rady Miasta toczyła się gorąca dyskusja na temat sprzedaży działek i koncepcji centrum. Prezydent nie ma zamiaru odpuścić szansy na budowę centrum miasta. Radni boją się, że nie będzie przyjazne dla mieszkańców.

Przypomnijmy, że po tym, jak wśród mieszkańców rozgorzała dyskusja dotycząca planu budowy bloków, tyski Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości zawnioskował o wstrzymanie decyzji o sprzedaży gruntu zlokalizowanego przy Al. Jana Pawła II, choć uchwała w tej sprawie została przyjęta głosami radnych. Na lutowej sesji Rady Miasta toczyła się dyskusja między radnymi a prezydentem. Andrzej Dziuba tłumaczył:

- Państwo w tym piśmie nawołują mnie do złamania prawa - bym nie wykonał decyzji Rady Miasta. Nie zdarzyło się, żeby ktoś mnie namawiał do złamania prawa. Miałem nadzieję, że uzgodnimy to we własnym gronie i wycofacie wniosek. Moją rolą jest realizacja uchwał przyjętych przez Radę. To był nieprzemyślany ruch z Waszej strony.

- 2,5 roku trwało wypracowanie konsensusu, który mamy w postaci koncepcji zagospodarowania przestrzennego. Ja próbuję realizować państwa postulaty sprzed wyborów. Teraz, kiedy zrobiliśmy pierwszy rok, spotykam się z oporem. Zorganizowałem w ubiegłym tygodniu pierwsze warsztaty dotyczące tego terenu z wybitnymi urbanistami o znaczeniu międzynarodowym. Bylem zafascynowany pomysłami fachowców z Warszawy, którzy świetnie byli zapoznani z historią Tychów i koncepcjami pierwszych budowniczych naszego miasta. Mamy wszyscy szansę na zainicjowanie tego mitycznego centrum, którego nikomu nie udało się zbudować od czasu Wejchertów. Możemy rozpocząć merytoryczną dyskusję z urbanistami. Mamy szansę przejść do historii, jeśli zaczniemy proces powstania centrum, na które czekamy od dekad. Włączymy w ten proces państwa radnych, nie mówcie "nie, bo nie"! - mówił Andrzej Dziuba.

- Przed wyborami zachęcaliśmy, by rozpocząć budowę nowego centrum. Zdjęcia przestrzeni w okolicach "szkieletora" są porażające. Konsultacje społeczne już się odbyły, trwały 2,5 roku i zaowocowały miejscowym planem zagospodarowania. Jest doskonały, może właśnie dlatego, że tak długo trwały nad nim prace. Mamy wszystkie narzędzia i realne szanse, by to centrum nie było dłużej tylko mityczne. To ma być centrum, które ściągnie ludzi, gdzie będą mieszkali, pracowali, gdzie będą mieli żłobki i przedszkola. Tam muszą przebywać ludzie, pić kawę, jeść lody - argumentował prezydent.

- Centrum może być dobrze skomunikowane z Katowicami. Aleja musi być zwężona, bo nigdzie w centrum nie ma tak, żeby przedzielały je na pół 4 pasy jezdni - poparł koncepcję.

- Dajmy szansę wybitnym specjalistom. Tu nie ma żadnych tajemnic, nic się nie rozgrywa pod stołem. Robimy to w trybie dość szybkim, dlatego że mamy niepowtarzalną szansę, żeby ten proces zainicjować pomimo pandemii. Na rynku jest mnóstwo pieniędzy. Mamy pieniądze inwestora, plan zagospodarowania, cały biznes pyta, co w Tychach można zrobić. Mamy pomysł: zbudujmy wspólnie centrum. Nie mówmy "nie, bo nie" - dodał.

Głos zabrała Aleksandra Wysocka-Siembiga: - My absolutnie nie namawialiśmy do łamania prawa, a o zastanowienie się nad samą sytuacją, tylko i wyłączne na prośbę mieszkańców. Podzielamy pana entuzjazm, chciałabym, żeby tak było, natomiast zawiodła komunikacja. Ja jako radna z Gazety Wyborczej dowiedziałam się, że zostanie powołana jakaś komisja. Czy my byśmy mogli wiedzieć o tym, uczestniczyć w tym? Chciałabym poprosić o dobry przebieg informacji.

- Oczywiście to jest prawda, większość niedomówień bierze się z braku spotkań, komunikacji. Jestem za tym, żeby się spotkać, ale żeby Państwu coś odpowiedzieć, chciałbym mieć rzetelny materiał. Zależy mi, żeby wszystko było robione w sposób transparentny - podkreślił Andrzej Dziuba.

- Na warsztatach padło pytanie, czy nie powinno być odwrotnie, że to my powinniśmy przygotować koncepcję i nakłonić do niej inwestorów. Na koniec tego spotkania wyszło, że wybraliśmy dobrą drogę: zapytamy najpierw inwestorów, co chcą stworzyć na tym terenie, a my zobaczymy, czy nam to odpowiada. Pozwólcie nam to wszystko zrobić. Pierwszy etap za nami - Rada podjęła uchwałę - ja wykonam tę uchwałę, pani prezes spółki Śródmieście wyraziła zgodę na zbycie działek. Ale jest w przetargu warunek, że musimy się zgodzić na koncepcję inwestora. Można by to było zrobić na odwrót, ale pytanie, czy ktoś chciałby podjąć się naszej koncepcji. Proszę pamiętać, że większość terenu nie jest nasza. Dlatego lepiej poprosić inwestora, by pokazał, co chce zrobić. Jeśli będzie nam to pasować, możemy wyrazić zgodę na sprzedaż działki. Na pierwszych warsztatach z inwestorami zostało to zatwierdzone - podkreślił prezydent Dziuba na sesji Rady Miasta.

- Myślę, że dziś padły słowa, które powinny paść miesiąc temu, bo wtedy przedstawiono nam tylko umowę na sprzedaż działek, nie było mowy o jakichkolwiek warsztatach urbanistycznych. Nie wiedzieliśmy, czy powstaną tam kolejne bloki, która to koncepcja nas przeraziła. Sprzedaje to spółka Śródmieście, a nie gmina Tychy. Myślę, że zaszkodził tu brak komunikacji. Ja bardzo dziękuję za pana dzisiejszą wypowiedź, która uspokoi mieszkańców niepokojących się o zabudowę - powiedziała radna Anita Skapczyk, autorka wniosku do prezydenta o wstrzymanie sprzedaży działek.

- Mogliśmy rozpocząć prace narzucające naszą koncepcję, ale trwało by to bardzo długo, ponieślibyśmy duże koszty. Tą uchwałą sprzed miesiąca mówimy tak: "szanowny inwestorze, sprzedamy panu teren, ale proszę powiedzieć jak pan widzi zabudowanie całości". Na barki dewelopera spadnie obowiązek przygotowania takiej koncepcji. Pokażemy Państwu co deweloperzy ustalili na spotkaniu. Zabezpieczyliśmy się prawnie. Ktoś powie: prawo własności jest święte, sprzedacie teren i zrobi co chce, "nadziubie" mieszkań... Dlatego wprowadzimy zapisy do umowy, że będą kary tak drastyczne za odstąpienie od parametrów, że inwestorowi nie będzie się to opłacało. Plan zagospodarowania umożliwia nagromadzenia tam mieszkań, żebyśmy nie mieli koszmaru w centrum miasta. (...) Tychy mają więcej samochodów niż Berlin - jest to absurd. Jeśli to ma być centrum, to ma Kowalski mieć mieszkanie, obok przedszkole, żłobek, sklepy, miejsca pracy - nie będzie potrzebował samochodu. Muszą być biura, placówki dla dzieci, kawiarnie i kina. Tak świat widzi dzisiaj koncepcje miast, tak jest w Barcelonie, czy Sztokholmie - chcemy, żeby było tak w Tychach. Jeśli ktoś będzie chciał pracować w Katowicach, przejdzie pieszo na dworzec Tychy Miasto i za 20 minut będzie w Katowicach. Dajmy szansę urbanistom, którzy projektowali miasta za granicą. Żadnego głosu nie wolno lekceważyć. Do momentu, kiedy ktoś zacznie budować, będzie musiał nam pokazać, co chce stworzyć, centrum ma powstać według naszej wizji, ale również tego trzeciego interesariusza, którego nie wolno pomijać, bo jak nie będzie pieniędzy, nadal będzie w tym miejscu łąka. Marzę, że na koniec mojej kadencji będę mógł powiedzieć: zaczęliśmy ten proces - powiedział prezydent.

Do dyskusji włączył się Marek Gołosz: - Wydaje mi się, a nawet jestem przekonany, że o tym, jak powinno wyglądać centrum powinni decydować mieszkańcy. Powinniśmy zapytać, jak oni chcą, by wyglądało ich miejsce, w którym będą spędzać czas, będą żyć. Co do samochodów - ludzie potrzebują ich, by wozić dzieci, czy jeździć do pracy. To mieszkańców musimy słuchać, bo to oni wybierają nas - powiedział.

- Jeśli chodzi o liczbę samochodów - nie ja to wymyśliłem. Musimy stworzyć takie warunki w centrum, żeby ludziom się nie opłacało mieć samochodu. Jeśli biuro będzie usytuowane w tym samym budynku, na którego piętrze znajdują się mieszkania, a dziecko będzie miało szkołę obok, wtedy nie będzie się ludziom opłacało mieć samochodu. Cały świat idzie w tym kierunku - mamy zaspokajać potrzeby w miejscu swojego zamieszkania. Musimy stworzyć system zachęt, by ludzie jeździli komunikacją publiczną, będziemy w nią inwestować jeszcze więcej - odparł Andrzej Dziuba.

- Nie może pan powiedzieć, że jest już jakiś temat zamknięty. Mieszkańcy, którzy mieszkają w pobliżu, będą borykać się z naszymi decyzjami przez całe życie. Nie można ich pominąć - odpowiedział M. Gołosz.

Prezydent podsumował: - Nie czas i nie miejsce na dyskusje, co mieszkańcy chcą tam mieć. Te dyskusje się odbyły. Jest to zawarte w planie zagospodarowania. Jest taka podstawowa zasada: polityka rozlicza się ze skuteczności. To, co pan proponuje, to rozmycie idei. Nie ma sensu wracać do tematu, który został przedyskutowany. Mnie zaufało ponad 3/4 mieszkańców i chcę do końca kadencji zakończyć temat i rozpocząć budowę centrum. Nie będę drugi raz przeprowadzał konsultacji.

ar / tychy.info

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.