• 26 maja 2020
  • wyświetleń: 1017

Pijany tyszanin usiłował wjechać "pod prąd" na wiślankę

Nie zastosował się do znaku B-2, tj. zakaz wjazdu, na tzw. wiślankę usiłował wjechać "pod prąd", miał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, a w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Z taką oto listą przewinień 29-letni mieszkaniec Tychów wpadł w ręce mikołowskiej drogówki. Wszystko to działo się w środku nocy i być może właśnie dzięki temu nikomu nic się nie stało, gdyż ruch o tej porze był bardzo niewielki. Mężczyzna stanie przed sądem, gdzie odpowie za popełnione przestępstwa i wykroczenia.

Kierujący oplem zwrócił uwagę mundurowych drogówki w niedzielę, 24 maja około godziny 02.00. Poruszając się ulicami Łazisk Górnych i wyjeżdżając z terenu jednej z miejscowych stacji paliw, nie zastosował się do znaku B-2, czyli zakaz wjazdu. Następnie usiłował wjechać "pod prąd" na DK 81.

Zatrzymany do kontroli tyszanin natychmiast został poddany badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Wynik pokazał nieco ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

29-latek wkrótce zostanie przesłuchany, a materiały zebrane w sprawie trafią do sądu rejonowego. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi do 2 lat pozbawienia wolności. Niestosowanie się do orzeczonych przez sąd środków karnych - zakaz prowadzenia pojazdów - to także przestępstwo, za które ustawodawca przewidział do 5 lat więzienia.

BM / tychy.info

źródło: KPP Mikołów

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.