Gorące tematy

  • 17 września 2019
  • 22 września 2019
  • wyświetleń: 5842

Z Tychów znikają drzewa. Apel miejskiej radnej o ochronę zieleni

13 drzew zostało wyciętych z ulicy Sikorskiego przez budowę budynku handlowo-usługowego. To kolejna - po usunięciu wiosną drzewostanu w pobliżu Parku Niedźwiadków - wycinka drzew w naszym mieście. Tychy staną się pustynią?

wycinka
Z Tychów znikają drzewa. Apel miejskiej radnej o ochronę miejskiej zieleni · fot. Alarm dla Drzew


W ostatnim czasie z Tychów masowo znikają rosnące od dekad drzewa. Wiosną tego roku miasto zdecydowało o usunięciu kilkudziesięciu drzew wzdłuż ul. Edukacji, kilka wiekowych topoli wycięto również w pobliżu „małego” Tesco. Kolejnych 13 drzew ścięto niedawno na ul. Sikorskiego, ze względu na planowaną budowę budynku handlowo-usługowego w tym rejonie. Miejscy radni zastanawiają się nad skalą zjawiska i skutkami wycinek w przyszłości. Karolina Chemicz-Pałys postanowiła zaapelować do miasta o powstrzymanie uszczuplania miejskiej zieleni.

- Jestem zaniepokojona postępem prac inwestorów, którzy przy planowaniu inwestycji usuwają drzewostan stanowiący ogromny walor Tychów - pisze w interpelacji miejska radna.

Z uwagi na fakt, że drzewa przy ul. Sikorskiego zostały ścięte podczas okresu ochronnego ptaków, który trwa od 1 marca do 15 października Karolina Chemicz-Pałys postanowiła złożyć wniosek o zbadanie, czy wycinka drzew została poprzedzona stosownym pozwoleniem UM Tychy, czy z uwagi na okres ochronny ptaków inwestor posiadał zgodę Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska na wycinkę drzew, a także czy podczas wycinki na miejscu był ornitolog stwierdzający brak gniazd i czy wszystkie ścięte drzewa były objęte wnioskiem o wycinkę. Radna zapytała także o plany miasta w zakresie nowych nasadzeń w tym miejscu.

- Wycięte drzewa oprócz funkcji biologicznych, hydrologicznych i środowiskowych odgrywały rolę ekranu, obecnie mieszkańcy tego rejonu borykają się z ogromnym hałasem od ul. Sikorskiego, co nie było tak uciążliwe przed wycinką. Wnioskuję o pilne nasadzenia zieleni w tym rejonie, aby zrekompensować brak drzew w okolicy - podsumowuje radna.

Przeprowadzona wzdłuż Sikorskiego wycinka drzewostanu nie jest jedyną w ostatnim czasie na terenie Tychów. Wiosną lokalne media zelektryzowała informacja o masowym usuwaniu drzew w Parku Niedźwiadków z uwagi na prace ziemne związane z budową stadionu lekkoatletycznego. W sumie wyciętych zostało aż 21 drzew, rosnących na trasie nowej linii energetycznej. Jej przebudowa z napowietrznej na podziemną była warunkiem powstania kolejnego obiektu sportowego, zlokalizowanego między Stadionem Miejskim a Krytą Pływalnią przy ulicy Edukacji. Usunięto wyłącznie drzewa liściaste: 7 klonów, 12 lip drobnolistnych, dąb szypułkowy i jesion wyniosły. W zamian na ulicy Tischnera rosnąć będą 44 nowe drzewa, w tym klony, topole i brzozy.

Mieszkańcy osiedla i Tychów apelowali do władz samorządowych o zaprzestanie wycinki drzew w mieście znanym z bogactwa zieleni (co przekłada się na znaczne ograniczenie zanieczyszczenia powietrza). Chętni mogli m.in. podpisać specjalną petycję, stworzoną przez miejskich aktywistów.

Loading...


- Wraz z mieszkańcami naszego miasta, o którym często mówimy „Zielone Tychy” jesteśmy zaniepokojeni wycinką drzew na coraz większą skalę. Wnioskujemy o podjęcie działań mających na celu ograniczenie liczby wydawanych decyzji na wycinkę drzew i uchwalenie Strategii Ochrony Terenów Zielonych, w której to drzewa pełniące bardzo ważne funkcje w mieście byłyby chronione. Rozumiem, że obecne przepisy rangi ustawy umożliwiają wycinkę drzew na terenach prywatnych, jednak proszę o rozważenie udzielenia wskazówek dla inwestorów, w jaki sposób mogą przeprojektować inwestycję, aby odstąpić od wycinki. Liczba drzew w mieście spada, efektem tego jest susza, zanieczyszczone powietrze, mniejsza liczba ptaków, które żywią się komarami i kleszczami. Coraz mniejsza liczba drzew i zabetonowanie naszego miasta to najgorszy scenariusz - ostrzega radna.

Karolina Chemicz-Pałys apeluje do władz miasta o wprowadzenie specjalnych regulacji prawnych dla inwestorów, których celem ma być ochrona już rosnących drzew i roślinności. Jak wynika z danych Katedry Zarządzania Miastem i Regionem Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego jeden duży buk jest w stanie wyprodukować tyle tlenu, co mniej więcej 1700 10-letnich, małych buków. Dla miast, szczególnie aglomeracyjnych, naprawdę potrzebne są duże drzewa, a nie ich małe sadzonki.

- Czy jako pierwsze miasto w Polsce możemy wprowadzić zakaz wycinki drzew pod inwestycje tak, aby każdy inwestor w Tychach na etapie planowania uwzględniał istniejący drzewostan i wkomponował go w inwestycje, a nie niszczył? - pyta radna.

Okazuje się, że trzynaście drzew zostało usuniętych z upoważnienia Prezydenta Miasta i decyzją wydaną 18 marca 2019 roku. O wycinkę wnioskowała firma MM Apart Sp. K z siedzibą w Tychach przy ul. Jodłowej 8 (dzierżawca) za zgodą właściciela terenu tj KEJ lNVESTMENT Sp. z o.o. Sp. K. na ul. Paprocańskiej 91.

- Decyzją objętych zostało 13 drzew. Uzasadnieniem wniosku była kolizja z planowaną inwestycją tj. budową budynku handlowo-usługowego, który ma być usytuowany ok. 4 metry od granicy działki. Drzewa uniemożliwiały wykonanie prac ziemnych. Istniało duże prawdopodobieństwo uszkodzenia ich systemów korzeniowych, Były zrośnięte nie tylko koronami ale również systemami korzeniowymi. Nie było możliwości wydania zezwolenia na poszczególne egzemplarze tylko na całość - informuje Anna Warzecha, naczelnik Wydziału Komunalnego, Ochrony Środowiska i Rolnictwa.

Pozwolenie na wycinkę zostało obarczone opłatą z tytułu usunięcia drzew, zawieszoną na okres 3 lat pod warunkiem wykonania nasadzeń zastępczych w liczbie 31 nowych drzew dowolnego gatunku szlachetnego. Inwestor ma do wyboru m.in. jarząb mączny lub szwedzki, lipę srebrzystą, wiąz holenderski lub szypułkowy, głóg dwuszyjkowy, dąb bezszypułkowy lub szypułkowy, platan klonolistny i wierzbę purpurową). Drzewa muszą mieć w obwodzie pnia mierzonym na wysokości 100cm w przedziale od 12 do 14 cm, a same nasadzenia muszą zostać wykonane do końca 2020 roku.

- Podczas przeprowadzanych przed wydaniem decyzji oględzin drzew nie stwierdzono obecności organizmów chronionych lub gniazd ptasich. Zakaz przeprowadzenia wycinki okresie od 1 marca do 15 października dotyczy niszczenia gniazd i siedlisk, a nie samej wycinki drzew. O uwzględnieniu okresu lęgowego i o jego terminie strona została poinformowana w decyzji. Przed samą wycinką drzew strona ma obowiązek dokonania ponownych oględzin. Z informacji uzyskanej od strony wiemy, że 19 sierpnia została dokonana inwentaryzacja ornitologiczna, na podstawie której nie stwierdzono obecności chronionych gatunków ptaków, ich siedlisk, czy miejsc lęgowych lub innych chronionych gatunków zwierząt w obrębie drzewostanu przeznaczonego do wycinki - informuje UM Tychy.

Miasto tłumaczy, że w przypadku, gdy inwestycja jest zgodna z przeznaczeniem terenu urzędnicy nie mają możliwości wydania decyzji odmownej.

- Do wniosku dołączone zostało pozwolenie na budowę, które potwierdziło usługowo - mieszkaniowe przeznaczenie terenu zapisane w studium zagospodarowania terenu miasta Tychy. Dodatkowo dla inwestycji, zezwolenie na usuniecie 6 szt. drzew rosnących w pasie drogowym ul. Sikorskiego wydał w lipcu Marszałek Województwa Śląskiego. Drzewa kolidowały z przebudową drogi publicznej - ul. Sikorskiego w zakresie budowy pasa do skrętu na teren inwestycji. W ramach rekompensaty przyrodniczej wynikające] z tej decyzji wnioskodawca został zobowiązany do nasadzenia 6 brzóz brodawkowatych do 31 grudnia tego roku - informują urzędnicy Wydziału Komunalnego.

joa / tychy.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.