Gorące tematy

  • 11 lutego 2021
  • 15 lutego 2021
  • wyświetleń: 9150

Mieszkańcy nie chcą kolejnych bloków - chcą centrum miasta

W ostatnich dniach w mediach społecznościowych zawrzało po informacji o tym, że miasto chce sprzedać deweloperom działki przy Al. Jana Pawła II pod budowę kolejnego osiedla mieszkaniowego. Tyszanie zabierają głos - chcą mieć centrum z prawdziwego zdarzenia, przestrzeń życia społecznego, a nie kolejne osiedle. Jeden z mieszkańców zaproponował, jak mogłoby wyglądać centrum zlokalizowane w rejonie "szkieletora". Stworzył też grupę dyskusyjną. W internecie utworzono petycję w sprawie budowy przyjaznego centrum, którego nasze miasto wciąż nie ma. Również radni PiS uważają, że same bloki to za mało, by ludzie chcieli żyć w Tychach.

Aleja Jana Pawła II
Aleja Jana Pawła II w Tychach · fot. Google Street View


Na terenie w pobliżu "szkieletora" dawniej mieściło się duże targowisko. Od prawie 20 lat obszar ten pozostaje niezagospodarowany. Warto przypomnieć, że wcześniej prywatny inwestor planował budowę centrum handlowego pomiędzy Al. Jana Pawła II a ul. Nałkowskiej, jednak pomysł ten spotkał się z niezadowoleniem mieszkańców - został oprotestowany i miasto wycofało się z jego realizacji. W tym rejonie był też pomysł utworzenia parku.

Na styczniowej sesji Rady Miasta Tychy dyskutowano nad projektem uchwały dotyczącym sprzedaży działki przy Al. Jana Pawła II deweloperom pod budowę osiedla mieszkaniowego. Jak poinformował prezydent Andrzej Dziuba, mogłoby powstać nawet około tysiąca mieszkań. Część gruntów na Al. Jana Pawła II należy do spółki miejskiej „Śródmieście”, inne są w prywatnych rękach. „Śródmieście” ma je sprzedać deweloperowi w ramach przetargu. Docelowo inwestor ma przejąć także znajdujący się obok teren prywatny.

Prezydent Dziuba podczas dyskusji na posiedzeniu Komisji Finansów w dniu 26 stycznia przypomniał, że tyska gospodarka dostała niedawno szansę rozwoju - fabryka Fiata otrzymała trzy nowe modele do produkcji. Wspomniał też, że w Tychach mamy deficyt pracowników, który doraźnie łatany jest dzięki obywatelom Ukrainy.

- Docelowo fajnie byłoby, gdyby w Tychach mieszkało kilka tysięcy ludzi więcej. Co do tego jest potrzebne? Jakość życia i o to dbamy, a w nowej perspektywie strategii rozwoju miasta, którą chcemy przygotować na następne lata, zawarliśmy przede wszystkim dbałość o jakość życia, ale również kwestię budowy mieszkań. Tyskie Towarzystwo Budownictwa Społecznego buduje na tyle, na ile może. Dostaliśmy środki z budżetu państwa na budowę w Urbanowicach - powstaje trzydzieści parę mieszkań. Buduje się też około setka mieszkań przy ul. Bielskiej, ale to wszystko jest mało. Pojawia się szansa, bo mamy grunty. Przychodzi inwestor, nota bene z Tychów, i mówi: chcę zainwestować kilkaset milionów złotych i wybudować piękne osiedle, wy macie tereny pozwólcie mi budować. To ja się pytam, co tu jest złego. Trzeba temu człowiekowi dać szansę, niech buduje. Jeżeli tutaj zechcą sprowadzić się ludzie z innych miast, przerwiemy tendencję ubytku mieszkańców. To jest przyszłość naszego miasta. Powinniśmy zrobić wszytko, by takim ludziom wręcz pomóc w budowie tego typu osiedli - powiedział Andrzej Dziuba, prezydent Tychów.

Sceptycznie nastawieni do tej inwestycji mieszkaniowej są niektórzy radni. Komisja Finansów ostatecznie wyraziła negatywną opinię do tego projektu uchwały - przeciw głosowali radni PiS.

Dwa dni później podczas posiedzenia Rady Miasta radna PiS Aleksandra Wysocka-Siembiga wyraziła swoje zwątpienie co do atrakcyjności planowanej inwestycji. Przedstawicielka tyszan w Radzie poddała w wątpliwość, że teren nowego osiedla będzie przyjazny. Obawia się, że zabudowa będzie zbyt gęsta, a "sąsiedzi będą patrzeć do siebie co jedzą na śniadanie", jak się wyraziła.

- Tak powstawało (osiedle - przyp. red.) w Chorzowie, tak powstawało w Katowicach. Będzie tak na pewno, jestem o tym przekonana. A druga rzecz jest taka: samochody, komunikacja... gdzie to wszystko będzie? Czy pan prezydent i państwo radni myślicie, że deweloper weźmie to pod uwagę? - powiedziała Aleksandra Wysocka-Siembiga.

Radna zwróciła też uwagę na bardzo wysokie ceny mieszkań budowanych przez deweloperów. - Ja osobiście oraz radni Prawa i Sprawiedliwości jesteśmy za tym, aby powstawały budynki i mieszkania, natomiast chciałabym znaleźć jakiś kompromis co do ich cen. (...) Proszę zobaczyć, jak deweloperzy budują, biorąc ciężkie pieniądze za klocki z otworami okiennymi - dodała.

Andrzej Dziuba uspokajał. W odpowiedzi na wątpliwości niektórych radnych co do gęstości zabudowania i ryzyka wzmożenia ruchu samochodowego poinformował, że inwestor, który będzie chciał kupić działkę, musi pokazać własną koncepcję jej zagospodarowania - taki będzie warunek przetargu. Jeżeli Rada nie zgodzi się z propozycją, może koncepcję unieważnić - zapowiedział prezydent Tychów.

Na styczniowym posiedzeniu Rady Miasta uchwała została przyjęta. "Za" opowiedziało się 17 osób, a przeciw było 7 przedstawicieli mieszkańców w Radzie. Jeden z radnych był nieobecny. Dokładne wyniki głosowania zostały opublikowane w Biuletynie Informacji Publicznej.

Mieszkańcy mają swój pomysł



Po przyjęciu uchwały w sprawie działek Dariusz Wiśniewski utworzył na Facebooku grupę dyskusyjną dedykowaną mieszkańcom, którzy chcą wyrazić sprzeciw wobec - zdaniem pana Dariusza - dalszego pogłębiania się degradacji miasta do roli sypialni. Grupa w momencie publikacji tego artykułu ma już ponad 500 członków. Tyszanin uważa, że przy Al. Jana Pawła II powinno być po prostu centrum miasta, bo na terenie Tychów właściwie nie ma innego obszaru tego typu. Przedstawił swoją wizję jego zagospodarowania, wskazując na potrzeby mieszkańców.

- Czy naprawdę w Tychach nie ma ludzi z wizją na kolejne pokolenia? Czy naprawdę nie zasługujemy na centrum miasta? Skoro wszyscy nasi sąsiedzi Katowice, Bieruń, Pszczyna, Mikołów mają rynki i centra miast, dlaczego my nie możemy? - pyta Dariusz Wiśniewski. - Jeżeli uważacie tak jak ja, że to idealne miejsce na centrum miasta, którego nie mamy, a chyba zasługujemy, aby mieć (mam nadzieję, że jeszcze nie jest za późno) to dołączajcie i propagujcie grupę - pisze. Jak podkreśla, chodzi o działanie na rzecz centrum naszego miasta - "nie przeciwko komuś, a jedynie przeciwko braku umiejętności i chęci patrzenia w przyszłość" - czytamy.

- Wcześniej był zamysł galerii handlowej słusznie oprotestowany. Były pomysły parku, ale parków w Tychach nam nie brakuje, poza tym centrum może być też zielone. Jeżeli deweloperka ma polegać na tym, że powstanie tam kilka budynków bez wizji urbanistycznej związanej z powstaniem centrum miasta, to też się na to jako tyszanin nie zgadzam - pisze dalej pan Dariusz.

Mieszkaniec załączył do postu przykład centrum w Cleveland
Mieszkaniec załączył do postu przykład centrum w Cleveland · fot. Dariusz Wiśniewski / Facebook


- Co rozumiem przez centrum miasta? Rynek z fajną oryginalną zabudową, do którego chętnie się przyjdzie pospacerować, posiedzieć na ławce, wypić kawę w kafejce, zjeść obiad w restauracji, zrobić zakupy w lokalnych sklepach, które mogą być też w bocznych uliczkach oraz jakiś okazały budynek miejski, przy rynku jakieś biura (bo w Tychach brakuje powierzchni biurowej), a że pewnie z powodu knajpek będzie głośniej to mieszkania też, ale raczej w kolejnych blokach za rynkiem, więc miejsce na deweloperkę też jest. Pod ziemią mogłyby powstać parkingi. Sporo zielonych wysepek, bo wiem że w Tychach jest dużo pasjonatów zieleni, a rynek nie musi być z samego betonu. Może jakaś super fontanna z oświetleniem, a może i muzyką w letnie wieczory. I co ważne, że każdy będzie miał blisko, że centrum będzie w centrum, a nie na uboczu jak plac Baczyńskiego, który zapełnia się tylko jak miasto zrobi jakąś imprezę, a w tygodniu żywego ducha tam nie ma. Miejsce, które chcieliby też zobaczyć turyści ze względu na swoją unikalność, może nowoczesność, a może nowoczesność z tradycją, to już niech architekci wymyślą - przedstawia swoją wizję tej części miasta Dariusz Wiśniewski. - Życzę wizji i odwagi. Robicie to dla następnych pokoleń mieszkańców Tychów, warto po sobie zostawić dobre decyzje - zwrócił się do prezydenta Tychów, Andrzeja Dziuby oraz przedstawicieli Rady Miasta Tychy.

Mieszkaniec załączył do postu przykład centrum w Cleveland. Jak wskazuje, tamtejszy rynek wcześniej był opustoszały. - Wiadomo, że nie od razu znajdą się pieniądze na wszystko, ale Paprocany też ładniały wiele lat, podobnej strategii potrzebujemy dla centrum miasta - komentuje. - Trudniej będzie "szkieletora" wyburzyć niż wydzielić plac, posadzić drzewka i zrobić chodnik - dodaje.

Pan Dariusz szuka też kogoś, kto może przygotować wizualizację, jak mogłoby wyglądać centrum przy Al. Jana Pawła II - w ten sposób łatwiej będzie przedstawić propozycję włodarzom miasta. Przyznaje, że chętnie wziąłby udział w spotkaniu urzędu miasta z mieszkańcami w sprawie koncepcji zagospodarowania tego terenu, występując w imieniu tyszan.

Można podpisać petycję - tyszanie walczą o "dobre miejsce"



W serwisie petycjeonline.com można podpisać wniosek mieszkańców o powstrzymanie "dzikiej deweloperki" oraz o budowę centrum miasta z prawdziwego zdarzenia, które będzie przyjazne mieszkańcom i ciekawe architektonicznie. Poniżej publikujemy treść petycji. Można ją znaleźć pod tym linkiem.

Petycja "Centrum Tychów - dobrym miejscem!"



My, mieszkańcy Tychów jesteśmy zaniepokojeni faktem bezwarunkowej zgody na sprzedaż przez spółkę „Śródmieście” działki przy alei Jana Pawła II.

Ponieważ teren ten znajduje się w centrum naszego miasta, wnioskujemy:

  • aby miejsce to zostało zagospodarowane na przyszłe centrum miasta Tychy, którego nasze miasto wciąż nie ma, a my mieszkańcy wielokrotnie wyraziliśmy chęć posiadania takiego centrum.
  • aby wspomniane centrum miasta Tychy powstało przy współpracy z urbanistami i architektami, a nie tylko według planów biznesowych dewelopera, najlepiej poprzez organizacje profesjonalnego konkursu dla architektów i studentów architektury, tak aby to centralne miejsce w Tychach było ciekawe architektonicznie, nowoczesne, przyjazne środowisku i zgodne z aktualnymi trendami.
  • aby ustalone zostały (szczegóły zostawiamy prawnikom), jeżeli już dojdzie do samej sprzedaży, konkretne warunki dotyczące miejsc wspólnych, takich np. centralny plac miasta (skwer lub rynek), deptaki, trawniki, ścieżki rowerowe, place zabaw, parkingi podziemne itp. (najlepiej zgodnych ze zwycięskim projektem wyłonionym w konkursie, o którym mowa w pkt. 2).
  • aby nie pozwolono na wybudowanie tam zamkniętego osiedla lub betonowego blokowiska otoczonego parkingiem albo kolejnej dużej galerii handlowej.
  • aby Zielona oś Tychów została zachowana według założeń architektów naszego miasta: Hanny Adamczewskiej-Wejchert i Kazimierza Wejcherta i połączona w ciekawy sposób z pozostałymi elementami centrum miasta Tychy
  • Bez takich ograniczeń istnieje ryzyko że teren ten posłuży szybkim zyskom ze sprzedaży małych mieszkań w przylegających do siebie blokach. Takiego centrum naszego miasta chcemy uniknąć.


Chcemy, aby nasze miasto było dobrym miejscem.


Teraz Tychy popiera potrzeby mieszkanców



Organizacja społeczno-polityczna Teraz Tychy również zabrała głos w tej sprawie. Stworzyła ankietę, w której zapytała tyszan o zdanie w sprawie nowego osiedla. - Czy na pewno jest nam to potrzebne? A może lepiej tam wybudować coś innego? - pytają działacze.

Znamy już wyniki ankiety. Na pytanie odpowiedziało 111 osób. 78% badanych nie zgadza się z decyzją Rady Miasta. 20% popiera takie rozwiązanie. Organizacja dostała też wiele innych propozycji zagospodarowania tego terenu, a wśród nich najczęściej pojawiał się pomysł budowy centrum miasta z prawdziwego zdarzenia.

Loading...


Link do ankiety znajdziecie tutaj.

Radni PiS wnioskują o wstrzymanie decyzji sprzedaży gruntu



Po tym, jak rozgorzała dyskusja dotycząca planu budowy bloków, tyski Klub Radnych Prawa i Sprawiedliwości zawnioskował o wstrzymanie decyzji o sprzedaży gruntu zlokalizowanego przy Al. Jana Pawła II.

"Zdajemy sobie sprawę, że Rada Miasta wyraziła zgodę na sprzedaż tego gruntu, jednak należy podkreślić, że nie cała Rada Miasta. 7 radnych było przeciw tej sprzedaży. Ponadto uchwała ta zyskała negatywną opinię Komisji Finansów Publicznych. Po podjęciu uchwały przez Radę Miasta w mediach społecznościowych rozpoczęła się dyskusja mieszkańców, z której można jednoznacznie wyciągnąć wniosek, że mieszkańcy nie chcą w tym miejscu bloków. Zdecydowanie mówią "nie" zabudowaniu tego terenu kolejnymi blokami" - czytamy we wniosku skierowanym do prezydenta Andrzeja Dziuby w poniedziałek, 8 lutego. W imieniu radnych PiS dokument przygotowała Anita Skapczyk.

"Mieszkańcy są oburzeni, mówią o beznadziejnym pomyśle, zarzucają włodarzom miasta brak wyobraźni i ambicji. Szanowni Państwo, wsłuchajmy się w głos mieszkańców, zacznijmy rozmawiać. Mówimy: "Tychy dobre miejsce" - tak dobre, że zaczyna się wyludniać. Chcemy się jako miasto rozwijać i musimy się rozwijać, tylko czy jedyną metodą na to jest wyprzedaż gruntów w centrum miasta i zabudowanie ich kolejnymi blokami? Czy to sprawi, że przybędzie nam mieszkańców? Proponujemy wstrzymać się ze sprzedażą tego gruntu, zawsze można to zrobić. Przeprowadźmy konsultacje społeczne, niech tyszanie przedstawią swoje oczekiwania co do przeznaczenia tego terenu. Możemy ogłosić konkurs na projekt zagospodarowania tego miejsca zgodnie z oczekiwaniem mieszkańców" - czytamy dalej.

"Zarząd Spółki "Śródmieście" środki ze sprzedaży tej działki planuje przekazać na inwestycje w Tyskie Hale Targowe i targowisko na ul. Bielskiej. Zgadzamy się na wsparcie finansowe bezpośrednio z budżetu miasta dla spółki z przeznaczeniem na inwestycje i remonty, o których mówi Zarząd. Chcemy, aby tyszanie mogli robić zakupy w bezpiecznej przestrzeni. Zależy nam na wsparciu lokalnych biznesów, wsparciu kupców związanych do lat z miastem. Chcemy, aby nasze miasto się rozwijało, ale zgodnie z wolą mieszkańców. Pozwólmy im na czynny udział w tym, co się dzieje z Tychami. To nasza wspólna przestrzeń do życia. Liczymy, że wsłuchacie się Państwo w nasz głos i podejmiecie właściwą decyzję" - pisze w imieniu tyskiego klubu PiS radna Anita Skapczyk.

ar / tychy.info

Reklama

Komentarze

Zgodnie z Rozporządzeniem Ogólnym o Ochronie Danych Osobowych (RODO) na portalu tychy.info zaktualizowana została Polityka Prywatności. Zachęcamy do zapoznania się z dokumentem.